A ja się zachwycam za to Rapsody w tym miejscu są 3 szt posadzone róże mnie nie zachwycają.njeszxze na dodatek takie robactwo w niej się zalęgło fruwające i wyżera kwiaty
Witaj Elu
Platany mam ponad dwa lata . W pierwszym ich sezonie nie byly takie obfite jak w następnym i obecnym sezonie .
W marcu podcięłam je dość mocno bo korony już prawie na siebie nachodziły. Długo nie puszczały liści ale od trzech tygodni korony mają jak nigdy. Podsypalam je nawozem z lutym i kwietniu . Zdjęcie z dzisiejszego deszczowego poranka
No i znowu trzeba wyskoczyć z banału i napisać, ze jest pięknie
Niemniej jednak, nie byłabym sobą gdybym nie miała pytania Kasia, to co kwitnie na brzegach na różowo to szałwia - dobrze zgaduję? Ona taka niska teraz czy niska w ogóle czy tylko na niską wygląda? Pamiętasz jaka to?
Zefiryna - pierwsza z moich kilku róż się zapowiada:
Mam z nią mały problemik. Robi się krzakiem wielkim i chyba zapomniała, że ma być pnąca... Będę próbować trytkami jej pędy przypiąć do kratki (która dla niej specjalnie powstała), zobaczymy co powie
Wczoraj ponad 30 stopni w cieniu, dziś 14 wszędzie. Ciut zimno Ale pada od rana, nieprzerwanie, a to akurat wielki plus
Zaglądam do Was, wszędzie pięknie, bujnie i kwitnąco
Ja chyba mam za małe rabaty, żeby ciągle coś kwitło
Stan na wczoraj - głównie bodziszkowo. Choć kwitną u mnie jeszcze orliki, ostatnie brunery a nawet miejscami niezapominajki
Na zdjęciach bodziszkowych to chyba wspaniały. Na każdym zdjęciu inny kolor i na każdym przekłamany Rozanne pokazuje pierwsze kwiatki ale się na fotki nie załapał. Przyjdzie na niego czas, oj przyjdzie
I tu cudnie i kolorowo
Co to za krzew na 3 i 4 zdjęciu ? ten na różowo kwitnący
PPs. cieszę się,że mogłyśmy się ponownie spotkać, zobaczyć i pogadać troszkę u Agi
Pozdrawiam cieplutko
Kasia dorodny ten szpaler. Kolory lubie a rosliny masz takie co dają kolor caly sezon. Możesz je ciąc po trochu nadajac im kształt.
Dolem można z czasem posadzić jakies byliny?
Myślałaś o tym?