I trzeba mieczyki wykopywać....... ja przy rozllenicy posadziłam kwaty cebulowe, wysokie czosnki.. i póki rozplenica się nie rozrośnie mam cebulkowe
Foto z wiosny, wiec teren wokół był jeszcze pobojowiskiem ... rozlepnicę widac przyciętą po lewej na dole.. po prawej są miskanty..
niedzielny poranek powitał mnie deszczowo ... to zaaplikowałam sobie dawkę koloru i słońca u Ciebie ... trochę się nabiegałam ... ta pierwsza kombinacja "nadburzańska" też mnie ujęła choć wspomnień z ziemi nad Bugiem niestety nie mam ... chętnie machnę sobie taką kopię tylko Martuś w wolnej chwili oświeć co tu masz ...
a rabata nr 1 ... hmmm ... wiesz, że faktycznie coś mi przypomina ...
A to miał być miskant zebrinus, ale z pewnością nim nie jest, wydaje mi sie że może to byc miskant gracillimus ale nie mam porównania więc może ktoś rozpozna co to za miskant.
Witam Was serdecznie.
Ja też byłam wczoraj - wybraliśmy się całą dużą rodziną, która przyjechała do mnie w gości. Było bardzo fajnie, jednak ja także przychylę się do opinii, że w ubiegłym roku, poziom był wyższy - albo po prostu ubiegłoroczna wystawa zrobiła na mnie większe wrażenie.
A to moje roślinki po przerwie,
żurawki które jak widać chyba się ukorzeniły:
A tu nowe sadzonki zrobione z żurawek lime marmelade, kupionych wiosną, wyszło koło 20 sadzonek!! z 2-ch żurawek
przezcały dzien bałam sie o pogodę. jak stałam przywitał mnie przepiekny deszczyk. mina mi zrzedła.ale byłam pozytywnie zanstawiona.Mąz przebąkiwał by wszystko w domu przygotowac ale ja sie uparłam ze bezie w ogrodzie i nawet nie chciałam słuchać. i udało sie choć d przybycia gości ciągle spoglądałam w niebo czy oby się nie rozpada. chciałabym byc posiadaczą pięknego tarasu z zadaszeniem wtedy auram mi nie straszna.
zakochałam sie we wrzosach już dawno temu, ale jakoś w moim ogródku nie chciały amieszkać na dlużej. przetrwały moze ze 3-4 szt. teraz zakupiłam nowe. na tą chwile niech cieszą moje oko w pojemnikach ale będe chciała je przesadzic, tylko jak na razie nie mam pmysłu na wrzosowisko.