Witajcie dziewczyny, dopiero skończyłem robotę. Nie chcę nic mówić, bo jeszcze sam nie wierze iż będę mógł zobaczyć tak piękną krainę na własne oczy. Jadę tam gdzie pociągi mają kilka kilometrów długości, widoki zapierają dech w piersiach a Grizli jest gospodarzem, czyli okolice jeziora Okanagan. Jadę na kilka miesięcy, na pewno do wiosny. To filmik z krainy długich pociągów będę siedział i liczył wagony
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=KfW-AVtqBvw
Wiktorio, pisałaś że nie wszyscy mają odwagę pisać że podoba im się jesień, przecież to oczywiste że to najpiękniejsza pora roku. Nie ulega wątpliwości że kończy ona sezon ogrodowy i to jest smutne ale właśnie ten smutek i żal za tym co przeminęło, wyróżnia tę porę roku, za te słomkowe kolory te wschody i zachody słońca, które jeszcze bardziej uwydatniają to piękno, odlatujące ptaki, przecież to jest coś pięknego. Niby wiosna też jest ładna ale to nie te kolory, jest zimno i mokro a teraz wszystko wygrzane i wysuszone, teraz można się położyć na trawie i podziwiać piękne drzewa a wiosną nawet nie można uklęknąć. Te suche liście to przepiękne zjawiska, grabienie ich to moje najprzyjemniejsze zajęcie w ogrodzie.
Tam gdzie rośnie trawa pampasowa jeszcze nic tam nie ma ale chce tam nasadzić dużo yukk, jest to najbardziej ciepłe i suche miejsce w ogrodzie, z tego powodu posadziłem tam pampasówkę którą zostawiam na zimę. Widziałem dzisiaj Twoje rądko. Na zakończenie kilka fotek.