Faktycznie Irenko, dzisiaj co prawda upału nie ma, ale słonko co chwila wygląda zza chmurki więc coś mogłam przed południem podziałać w ogródku, np. posadzić 3 szt. trawki nieznanej mi nazwy (zdobyczna ), bardzo bym chciała, żeby przetrwała zimę, a nic o nie nie wiem poza tym, że lubi cieniste miejsca więc posadzona jest w zacisznym półcienistym miejscu obok tarasu
To prawda Aniu, jest trochę miejsca, ale większość jest już zapolanowana, np. tu
po lewej stronie wzdłuż tuj za siatką ( prowizorka dla piesków - brak płotu ) ma być podjazd dodatkowy do garażu - garaż przejezdny - tam gdzieś na prawonie ma zdjęcia garaż i podjazd główny i jeszcze kilka takich tam miejscówek jak kącik z huśtawką ......
ale miejsca jest to fakt
dziękuję za wizytę , byłam u Ciebie ale nie zostawiłam śladu, bo jak się zaczytam to nie mam umiaru
Pozdrawiam serdecznie...
Z tym umiarem w czytaniu forum też mam problem.
Witaj Wiuniu. Sporo Cię czeka pracy, ale jakiej pracy! Z czasów, kiedy u mnie było podobnie pamiętam ogrooomną tęsknotę, kiedy wreszcie zobaczę ogród a nie nasadzenia. Masz łatwiej, bo na forum można się wszystkiego dowiedzieć szybciej i więcej niż z książek, kilkanaście lat temu.
Trawka, którą pokazałaś może mieć niską odporność. Dopytaj o nią.
I pokaż te kiełki piwonii, bo coś mi nie pasuje.
Vituniu, no nie wiem co jest, ale w piatek posadziłam tą piwonię (podobno biała),a dziś zobaczyłam co wyszlo z ziemi ? na poprzednich zdjęciach jest piwonia posadzona wczesniej, ale podsypana ziemia i ponownie wyszły z ziemi kiełki
Wiuniu...pisałaś, że posadziłaś piwonie na głębokość pięć centymetrów?!
Powinnaś je wykopać (bo nigdy Ci nie zakwitną, dodatowo zmarzną), na krawędziach dołka połóż długi patyk. To będzie poziom równy z gruntem. Włóż karpę piwonii i trzymając ją za uschnięte pędy i ustaw tak, aby te czerwone pąki znalazły się 3 do 5 centymetrów pod patykiem. Jeżeli pod spodem brakuje ziemi, to dosyp. Reszta jest już prosta. Powodzenia
Dzięki kochana za odpowiedż, uwielbiam piwonie i bardzo bym chciałaa, żeby kwitły jak najszybciej, moja babcia miała ich cały ogród ! ale nie miałam możliwosci jej zapytać jak o nie dbać- dawno już jej nie ma
zrobię jak piszesz, ale czy one mi nie wyjdą znowu? zaraz idę do ogrodu...