.
Zajrzy człowiek w ekran z rana ,
i juz strona zapisana!
Przyjaciele się pytają ,
czy me oczy otwierają?
Czy pies był już na spacerze,
I czy czasem chora nie leżę.
Wszystkim dzisiaj ja dziękuję.....
zawiadamiam,że....... dobrze się czuję!
Wszystkim dzisiaj kwiatki zostawiam,jeszcze nie wiem ,co w ciągu dnia nawyprawiam......
Słuchajcie, teraz przyjrzałem się naszej gospodyni i wcale się nie dziwie, że potrafi w 2 miesiące przewrócić ogród do góry nogami, z taaakimi mięśniami. Fotki trochę nie ostre, trudno mi było namierzyć naszą gwiazdę, która tańcowała zbójnickiego.
Aniu nie wiem skąd Twoje problemy z wgrywaniem fotek u mnie wszystko OK. Mam nadzieje że nie będziesz miała mi za złe że wziąłem Cię pod lupę. Pozdrawiam Was serdzecznie.
Kochani, bardzo wszystkim dziękuję za miłe wpisy, bardzo miłe wpisy . Będę teraz trochę nieobecna na forum, jak do Was wrócę odpowiem na pytania. Wybaczcie
A " trochę " to już trwa i trwa wracaj , prędko
No właśnie !! Ani słychu ani dychu
Moniko, Celinko czas powrotu ..... na przywitanie aktualny bukiecik
Ależ mnie nasza poczta zaskoczyła, nie spodziewałam się, że są tacy operatywni.
Aniu, moja jasnota ma dość długie pędy ale one się kładą i do góry wypietrzają się w zależności od dostępu światła.... jak jest wiecej światła jest bardziej zwarta. Kwiaty ma koloru fioletowego, miałam też w kolorze różu, ale gdzieś mi przepadła, była mniejsza i rosła dużo słabiej, może Twoja też była różowa i dlatego niższa.
W załączeniu moje "zarośla" jasnotowe
Wczoraj pokopałam trochę następnych kancików i wtedy przychodzą do głowy różne pomysły
Ponieważ te resztki trawy przed rabatą mnie denerwują, a na dodatek po budowie jest ona w kiepskim stanie i przerasta chwastami-wymyśliłam aby zrobić pasy z berberysu karłowatego Admiration i Kobold, które sięgałyby do gruszki (po prawej stronie). A pod gruszą jakieś nasadzenia, np. hosty??
Zrobiłam więc zdjęcia i plan? (poniżej dołączam)
Mogłabym kupić kilka krzaczków żeby się do przyszłego roku rozrastały?
Witaj Urszulko
Dzielnie działasz i zmiany widać ogromne.
Patrząc na rabaty i nasadzenia , chyba nie wzięłaś pod uwagę że cyprysy znacznie się rozrosną ..Mam więc szczerze radzę
Według mnie mają za ciasno..za blisko Hortensji.
Z biegiem lat urosną spore krzaczki i zagłuszą resztę.
Osobiście na tej rabacie posadziłabym np 3 szt Hortensji obok siebie : pierwszą w pustym miejscu od gruszy , dwie następne po łuku.Dalej jakieś duże odmiany Rh 3szt. wysunięte bardziej w przód ,żeby złączyły się wizualnie z Hortensjami. Pomiędzy,lekko z tyłu Rh można dodać trzmielinę na pniu dla równowagi.
Puste miejsca na ziemi wypełnić bluszczem i z przodu zrobić podwójny żywopłocik z berberysa - jak planowałaś.A wrzosy i inne maleństwa wykorzystaj w innym miejscu.
Spróbowałam rysunek przestrzenny przerzucić na plan
no to coś takiego
tylko garażu tu nie ma.
Kurcze nie wiem czy to dobry pomysł z tą kwaterą na na środku, może lepiej zostawić więcej przestrzeni?
A rysowałaś w skali?
Po naniesieniu na plan chyba jednak to środkowe rozwiązanie zbyt dominuje (nie wiem czy wiesz, że takie rozwiązanie z 4 kwater - mające swą symbolikę religijną - charakterystyczne jest dla ogrodów średniowiecznych, wirydaży klasztornych). Na pewno lepiej by było odsunąć od tarasu, tym bardziej, że taras chyba będzie bez stopni, a więc ze swobodnym wyjściem na wszystkie strony. Poza tym lepiej by było, gdyby przód i tył domu udało się utrzymać w tej samej stylistyce. Napisałaś, że Twój dom to nie rezydencja, takie roziązanie jest trochę rezydencjonalne. A czy ten wąski korytarz z prawej strony jest w całości dla dzieci? Jeżeli nie (jak wskazuje zielona plamka), to co z pozostałą częścią - jest martwa?
Przejrzałam cały wątek, ale nie znalazłam zdjęć ogólnych działki i domu. Takich na których widać usytuowanie w przestrzeni. I jescze pytanie dotyczące komunikacji: jak rozumiem zrezygnowaliście ze scieżki prowadzące z garażu do wejścia w obecnym kształcie?
Lauro a masz plan działki z naniesionymi elemntami stałymi? Coś takiego jak na s. 3 tylko w wersji bez projektowanych rabat? Mogłabyś wrzucić i podać wymiary (wiem, że na tym planie są, ale obrazki sa tak małe, że trudno czsami zobaczyć co jest co).
PS. Lauro czy to nie ty napisałaś "Jednak gdy ochłonęłam po paru tygodniach stwierdziłam, że niestety mój domek to nie rezydencja. Poza tym mam trzy małe córeczki piszczące na widok każdego kwiatka, więc w moim ogrodzie nie może ich zabraknąć.
Gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam ogród mojej babci: dużo zieleni, zapach róż, pnący się klematis, piwonie zbierane do koszyczka na Boże Ciało, małe różowe serduszka, wielgachne jak na mój wzrost hortensje, no i oczywiście żadnego żwirku, betonowych krawężników, eko bordów i innych cudów techniki. Nie mogę ograniczać moim dzieciom dostępu do tego zaczarowanego świata z dziecięcych wspomnień."
o trawę w moim domostwie nikt już nie dba .... przed wyjazdem zdążyłam pokropić na chwasty i nawet się ich trochę pozbyłam .... nie ma tego złego mam obiecaną z rolki bo dużo kopania przed nami dlatego M odpuścił ....
Ho, ho! To tam nie ma jednej yuki! Tam ich cała rodzinka
Wrzucam próby - Danusia 2 w 1
Prośba od razu do szefowej o łajanie i korektę fachowym okiem.
Może by się jeszcze jedna chuda, wysoka trawka przydała między trzema iglakami... jest tam jeden bukszpan-kulka między żurawkami, można by jeszcze w dwóch innych miejscach powtórzyć taką ,,kulkę" między żurawkami, choć nie wiem czy bukszpany to już nie zanadto...