no i ja jak zwykle na szarym końcu dziękuje Ani za wspaniały weekend .długo będę wspominać wspaniałe Podkarpacie . bo musicie wiedzieć ( ci co nie byli ) że spotkanie przerodziło się w niedzielę ,w wspaniałą wycieczkę do arboretum w Bolestraszycach i do ogrodu Średniowiecznego Marka .
Marek zaś okazał się nie tylko zapalonym ogrodnikiem , ale też świetnym przewodnikiem po pięknym Przemyślu....... mieliśmy też dzięki niemu prywatne zwiedzanie muzeum katedralnego ......nikt lepiej by tego nie zaplanował , żadne biuro podróży.
w kancikach zdystansował nawet Danusie - robi je od linijki
Ania oczywiście wdrapała się tam gdzie nikomu sie nie chciało
Marka skarpy stanowią nie lada wyzwanie do obsadzenia a co dopiero do plewienia
druga część to wierna kopia średniowiecznego ogrodu ziołowego - przykład pomysłowości i znajomości tematu właściciela
rosną tam piękne róże , pozbawione zapachu przez nasze nosy