Metamorfoza.... pomyłek w datach nie ma 30.04.2011 (choinka świateczne przesadzona byłąby za wielka na skalniak i posadzone coś innego iglastego, ale nazwy nie pamietam) 29.04.2012
I to tez 29.04.2012
a to już 29.07.2012
i to wszystko to rok zaledwie? bosko, tez tak chcę
a staw zrobiliście od kwietnia do lipca???????????????????
jak się pytam, powiedz, ja kupiłam 10 jałowców płożących i je wsadzam drugi tydzień...
Piękne te Twoje wrzosowiska, a metamorfozy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dostałaś ode mnie doniczkę z siewkami werbeny, powinna jeszcze w tym roku zakwitnąć. Jak nie zetniesz na zimę rozsieje się na całą grządkę. Dałam Ci również chelone, mam tylko takie byle jakie zdjęcie. Pozdrawiam
Aldonko... dobrze się domyślałam że to od Ciebie... tylko nie mogłam sobie przypomnieć co to te różwe... zaczyna kwitnać jak na foto... Wszystko posadzone na nowej rabatce bylinkowej
Czyli werbeny nie ścinam i ma się rozsiać.. super...
Piękne te Twoje wrzosowiska, a metamorfozy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dostałaś ode mnie doniczkę z siewkami werbeny, powinna jeszcze w tym roku zakwitnąć. Jak nie zetniesz na zimę rozsieje się na całą grządkę. Dałam Ci również chelone, mam tylko takie byle jakie zdjęcie. Pozdrawiam
Aldonko... dobrze się domyślałam że to od Ciebie... tylko nie mogłam sobie przypomnieć co to te różwe... zaczyna kwitnać jak na foto... Wszystko posadzone na nowej rabatce bylinkowej
Czyli werbeny nie ścinam i ma się rozsiać.. super...
Metamorfoza.... pomyłek w datach nie ma 30.04.2011 (choinka świateczne przesadzona byłąby za wielka na skalniak i posadzone coś innego iglastego, ale nazwy nie pamietam) 29.04.2012
Piękne te Twoje wrzosowiska, a metamorfozy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dostałaś ode mnie doniczkę z siewkami werbeny, powinna jeszcze w tym roku zakwitnąć. Jak nie zetniesz na zimę rozsieje się na całą grządkę. Dałam Ci również chelone, mam tylko takie byle jakie zdjęcie. Pozdrawiam
Kormorany też były, ale tylko w locie i wysoko, więc zdj. takie sobie, ale były to dokumentuję
Były pracowite mrówki
i piękne ważki
Chyba mniej ich ostatnio, bo przypomniałam sobie, że jeszcze kilka lat temu latały i po moim podwórku, a teraz zapomniałam o ich istnieniu
Wszystkie małe i duże godne uwiecznienia, ale ważka najpiękniejsza i masz rację, że coraz mniej spotykana...
Aniu najważniejsze, że zaglądasz bardzo mi miło, dziękuję!!!
a kolor...cóż, to się pojawiło nagle może na krótko? zobaczymy...na razie na jednej rabacie i cieszy ! a mój M mówi, że to mój ogród i że mogę robić co chcę (na początku był tylko rozżalony, że trawy coraz mniej...)
Noemi cała przyjemność po mojej stronie ! fotki dla Ciebie i innych, którzy lubią mój maleńki ogródek
wyszłam rankiem
po nocnym deszczu ogród skąpany w kroplach wody.... cisza, spokój, pachnie ziemia, ptaki śpiewają.... jak ja lubię takie chwile ! więc z kawką w jednej, a aparatem w drugiej dłoni wyruszyłam uwiecznić rozpoczynający się dzień.....
No tak! Ale największy grzech, że tak malutko wszystkiego. Bo nawet te różnorodne kolory już inaczej wyglądają, gdy wszystkiego jest dużo.
A tu inkryminowana rabata biało-pomarańczowa:
Rewelacyjna inspiracja. Jak będziesz kompletowała je zakup daj znać, będę cie kopiowac jak mistrzów malarstwa