No czytam co Wy piszecie i nie mogę!!! Moje lime marmelade całe w plamkach i nie wiem, czy przypalone, czy jakiś grzyb Muszę fotkę cyknąć i poprosić Was o radę. Madżenka i Noemi każą zmienić im ziemię na luźniejszą i zostawić w tym samym miejscu (czyli na patelni, jak to u mnie ) Sebku, Beata - myślicie, że to wystarczy? Czy coś jeszcze powinnam zrobić, żeby je uratować? Tanie nie były, więc mnie ..... trafia, a wyglądają bardzo marnie...
Aga zapewne zapracowana, widziałam jej ogromną energię i ogrom pracy w ogrodzie. Podziwiam i ciągle wspominam i oczu nie mogę oderwać od zdjęć. A Aga ciągle myśli nad zmianami
Przepięknie to wszystko wygląda - ten trawnik będzie mi się śnić jeszcze nie raz
Trawa vertigo urosła jak jakiś potwór!!! Szukam chętnych do dzielenia jesienią i przezimowania!!! Nie widać mojej wielkiej kuli bukszpanowej po lewej stronie. Brrr
Z dlaszej perspektywy rabata. Wreszcie wisienki podrosły.
i bliższej
Kulki na tle tej trawy obłędne. Jak Ci trawska zostanie to ja też sie piszę
Rozumiem, że ta rabata jest w słońcu? Napisz mi proszę jakie to żurawki masz na 2 i 3 zdjęciu?
Marzenko, niesamowicie u ciebie wszystko bujnęło, a ta trwa super; jeśli rozdajesz, to chcę
Kurcze przedszkole balkonowe wylądowało u babci
ale spokojnie już planuję następne
a oto bonsai zrobiony dla uspokojenia nerwowej sytuacji w pracy:
a taki stoi na moim biurku
Wyciągnęłam już trochę kłosów zbóż bo było ich za dużo i myślę czy szałwię nie zamienić na rdest i chabry... Szkoda że lawendy miałam tak mało ale mam nadzieję że będzie jej coraz więcej i w przyszłym roku może powstanie wianek z samych zbóż i lawendy... Taki bardzo się mi spodobał...
W domku też bukiet przyniesiony z wczorajszego spaceru... Rumianek i nie jestem pewna ale to chyba szałwia... Może ktoś z Was rozpozna?
Do kłosów które wyciągnęłam z wianka dodałam rdestu i mamy bukiecik jeszcze na kominku
Witaj,
to jest śliczne - jak bardzo te kwiaty czynią wszystko, by rosnąć na skale. A skały imponujące, piękne. Bardzo lubię surowy klimat Skandynawii (to jest taka "miłość" na odległość).
To nasze ostatnie zakupy Klon jesionolistny Variegatum
Miały tam być posadzone trzy octowce i nawet były malutkie ale Sonia je połamała i chyba całe to szczęście bo naczytałam się o nich już wiele.... Biliśmy się z myślami.... Bardzo się nam podbają ale jednak wizja ciągłego wyrywania odrostów, zniechęciła nas... a Sonia jeszcze pomogła.... Wykopane głęboko z korzeniami poszły do spalenia.
Myślę że klony fajnie rozświetliły domek Kiedyś będą wystawały ponad tuje, które będą sięgały tylko wysokości siatki.
Jeny gdzie Ty tego klona dostałaś kupić!?!?!?!?! Ja go szukam po wszystkich w okolocach szkółkach.Ciągle mówią że ciężko o takiego....
Klony kupiliśmy w pobliskiej szkółce Fijak. Zostały jeszcze dwa wyższe ale z mniejszą koroną Przyjeżdżaj
Boziulko w Twoich okolicach to mnie jeszcze nie widzieli, hehehhe.
Ale klony piękne, normalnie zazdroszczę Ci ich jak diabli.
Ostatnio byłam w swojej szkółce i facet powiedział mi że to rzadki gatunek. Juz chciałam mu wykopac z jego własnego ogrodu, hehhehe.
Przy okazji byś mnie odwiedziła
Myślę że trafisz na nie w końcu u siebie... U nas w szkółkach jest ich dużo... Nie zauważyłam żeby to był rzadki gatunek... Może ten facet ze szkółki nie chce żeby inni mieli u siebie to co ma on
Klony trzymają się dzielnie Właśnie myślę nad rabatką wokół nich....