Cześć Beata, dzięki za odwiedziny w moim wątku
ja bym tą linię rabaty uspokoiła - płynne przejście, bo jak dla mnie zbyt pofalowane, a tam chyba nie ma miejsca na coś takiego albo wyprowadz po łuku albo geometrycznie tj. podobnie jak linia płotu - zależy co Ci się bardziej podoba. I co najważniejsze - bierz pod uwagę jak będziesz kosić trawniczek - ma być ładnie ale i funkcjonalnie
Irenko, weszłam do ciebie, a tu już 900 strona. Gratulacje. Fajny, optymistyczny wątek. Jak wchodzę na forum, zawsze zaglądam do ciebie. No i tradycyjnie kwiatki.
Ewciu przyniosłaś mi takie piękne i pyszne ciasto a ja jakoś Cię opuściłam przy odpisywaniu--przepraszam.Uwielbiam ciasto ze śliwką i wogóle sliwki uwielbiam.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ja miałam w tamtym roku bordową ładną, ale zimy nie przetrwała, chociaż trzymałam pod szkłem przed wilgocią. W tym roku kupiłam żółtą, rozrosła się ale kwiatów skąpo było. Czy przetrwa zimę...
Ja mam żółtą, jasny fiolet, ciemny fiolet no i ta czerwona. Będę niepocieszona jesli nie przetrzymają zimy. A może by je w domu przetrzymac ale ile zmieści sie w doniczce?
Jeszcze zapomnałam napisac że oprócz czerwonej która jest kupiona kilka dni temu pozostałe bardzo ładnie kwitły a ciemno fioletowa ciągle jeszcze kwitnie.
Kasiu limki czy nie limki ale są ładne
Ja postanowiłam kupować hortensje wyłacznie w trakcie kwitnienia aby mieć pewność co kupuję
U mnie limki są bardzo gęste i w czasie przekwitania nie różowieją..... I mają większe leciutko stożkowe kwiaty jak u Danusi .
Ps zapominialam powąchać czy pachną...
Cześć Marzenko, ja mam w sumie 12 hortensji, z czego myślałam, że 6 to limki, a teraz okazuje się , że mam ale 4 limki i to napewno limki też różowieją tylko delikatnie i później a ich kształt znam właśnie od Danusi ale i już od siebie
po tej akcji u mnie i u Agnieszki (Wieloszki) z hortensjami, również doszłam do wniosku, że będę kupować tylko z kwiatem jak widać metka nawet podwójna to nie wszystko
p.s. pachną
to moje w zasadzie 4 krzaki limki kupione oczywiście bez kwiatów i sadzone po dwa do dołka - te na środku, na lewo od Nigry
Ela -
Ja bym chętnie jeszcze gdzieś zmieściła buka Purple Fountain, takiego jak na pierwszym planie u Zbyszka!
Ale to może jak dokupię działkę... albo wyrzucę czereśnię... na co M się nigdy nie zgodzi
Dzisiaj byłam na spacerze z Młodą "po wsi". Zajrzałyśmy... do szkółki, ulicę dalej. Nie chodzę tam, bo mały wybór. I zero nowości. Parę roślin tam kupiłam, ale kilka razy coś zamówiłam, czekałam i czekałam a pani nie przywoziła. Więc się zeźliłam i nie chodziłam.
Wyobraźcie sobie więc moje zdziwienie, gdy zobaczyłam tam 2 wiązy Wredei... po 45 zł... mniejsze i poprzypalane, ale BYŁY!!! A mój... z Sosnowca przyjechał
Były też bukszpanowe prawie-kule, spore i to tylko po 30 zł Szkoda że nie mam już na nie miejsca...
Takie:
Takie świerki były też ładniutkie, prawie jak cisy tylko za bardzo niebieskie
Kupiłam sobie 1 cisa Hicksii, bo tylko jeden się nadawał, reszta jakaś pokrzywiona...
I buk Tricolor był... i te Wredei... chyba tam będę częściej zachodzić