Kwitną mini hosty...

co prawda to domowy kwiatek, ale może wiecie co mu dolega? (nie znam jego nazwy, bo go już w pracy zastałam rosnącego)







zaczęło się od tego, że zimą wsadziłam mu na podpórkę gałązkę octowca (a może to i nie miało związku?), a wiosną pojawiły się na nim najpierw brązowe plamki, a po kilku dniach takie "wypryski" jak wysypka. Gałązkę wyjęłam i zastąpiłam ją wiśniową, ale plamki nie zniknęły, a niedawno listki zaczęły żółknąć i robić się wklęsłe

Najbardziej w tym roku ucierpiały róże,te które przetrwały zimę są uszkadzane przez deszcze i zagniwają w pąkach.

No dobra, nie wyszło może tak ładnie jak Danusi (ale jestem na urlopie więc nie mam sprzętu - tzn ołówka )

Proszę Danusię o wybaczenie za profanację projektów - jednak chęć wykorzystania obu jest straszliwa

W połowie bliżej ściany proponowałabym pogrupować to co masz i chcesz mieć w stylu jak jest w wersji 2, a w połowie bliżej ,,łuczku" zrobić taką kompozycję np. z żurawek jak proponowała Danusia w wersji 1

Proszę wybaczyć za ,,brzydkość"

Yukę można by spróbować zostawić (nie wiem do końca w którym miejscu rośnie) jeśli radzi sobie z mniejszą ilością słońca - będzie fajnie wyglądać z ciemnymi cisami/bukszpanami i trawami.

Żurawki masz podane u Danusi. Zresztą widziałam już u Ciebie jakieś sadzonki zrobione - to samo z bukszpanami i kopytnikiem

Co roku ogródek wygląda inaczej... coś zmarznie... coś dosadzę
Często też w różnych miejscach wysiewają się naparstnice czy tytoń ozdobny .... trudno nad nimi zapanować...

agniecha973 napisał(a)

Mexico zachwycają wielkością



Ale z tej strony jest brzydki



Waga ciężka. Ciekawe czy to już rekord, czy będą większe. Oczywiście u mnie, bo Ania Monte pewnie jeszcze większe hoduje.

Niezły wynik

Tegoroczne lato -silne opady deszczu -nie sprzyja kwiatom.

Przyjechała Nigra chciałam postawić ją na rabacie gdzie chcę ją posadzić, aby zrobić zdjęcie, ale niestety wiatr był za duży. Więc musiałam ją przymocować do konstrukcji zacieniającej bukszpan. Pokażę tylko jak wygląda zdjęcie robione komórką.

Czysta biel...długo szukałam...miałam kiedyś ale wyginęły...teraz będę pilnować.

Po zdjęciu wierzchniej warstwy została kompozycja żółto-zielona.

Podczytuję, podpatruję, i gratuluję

Po godzinie buszowania w warzywniaku będzie kilkugodzinne buszowanie w kuchni. Ledwo doniosłam. M kazał mi z wózeczkiem jeździć.



Mexico zachwycają wielkością



Ale z tej strony jest brzydki



Waga ciężka. Ciekawe czy to już rekord, czy będą większe. Oczywiście u mnie, bo Ania Monte pewnie jeszcze większe hoduje.

Misiu był bardzo grzeczny i odporny na panujący tumult.





Robert zakończył robotę i wrzucił sprzęt do garażu.



O co tu może chodzić ?

agata_chroscicka napisał(a)

A teraz specjalnie dla Julity, Marzenki, Gabika i każdego kto będzie chciał zobaczyć - sesja zdjęciowa hortensji Vanille - Fraise. Akurat mój szanowny małżonek zgodził się zrobić to, o co go od dawna męczę. A mianowicie przesadzić mozgę spod (a w zasadzie to już znad!) bukszpana, pod tę hortensję właśnie. Są zatem zdjęcia "przed" i "po" oraz "w trakcie"

Hortensja została posadzona wiosną, ale jesienią była kupiona w doniczce. Tak wyglądała na początku maja (na lewo od trawy paskowanej):



Tak wyglądała przed operacją "mozga" . Oprócz pędów z kwiatami widac kilka, wysokich, na razie bez kwiatów, ale są już zawiązki.

witam, a ja przywiozłam tę mozgę z Holandii , wsadziłam w donicę z obawy przed ekspansją, byłam w Rotterdamie, przywiozłam śliczna żurawkę nn za 1,99 euro, rozsadziłam na 4 rośliny,

A tak wygląda kwiat V-F na tle mozgi

ślicznie się to skomponowało

Jakaś kiepska ta fuksja w tej kompozycji, zmarniała strasznie przez te upały

monteverde napisał(a)



i Leon z wytrzeszczem leży właśnie obok mnie

fajna "maskotka" Aniu, mój jamnik nie toleruje kotów, więc przytulanki nie mogę mieć

aaaa....rozpłynęłam się, Leon forewer in maj hart Chyba bym go zagłaskała

no co Ty, Grapaka - ta ławeczka tylko takie wrażenie z daleka robi, że ładna - też mi się tak wydawało, zanim się za nią nie zabrałam cała zjedzona przez korniki ... no ale ma już z 50 lat, więc ma prawo hehe
zdjęcie to zrobię jej jak już trochę uprzątniemy wokoło, bo tam tuż przed ławką rośnie samosiejka jesionowa, natomiast obok ogromna lipa, której gałęzie zasłaniają sporą część widoku na tą ścianę, więc średnio interesująco wygląda

Madzia, jeszcze nie mam odpowiedzi, ale cierpliwie czekam razem z Tobą

tymczasem reszta moich dotychczasowych nabytków:

funkie, jakoś nieszczególnie wyglądają... tak jakby podeschły, chociaż w gorące dni staram się je co wieczór podlewać



cyprysy, bo mnie zachwyciły a teraz zastanawiam się jak to zrobić, żeby postawić je na zimę zarówno w widnym jak i chłodnym pomieszczeniu oooo...



niestety już chorują (a może to nie z przelania/przesuszenia, tylko od razu jakiś grzyb się czepił?)



na koniec wczorajsza rozczochrana grzyweczka - bardzo dużo nowych przyrostów mają, a ja myślałam, że bukszpany wolno rosną [te białe plamy na ciemnych listkach to kamień z wody, którymi w szkółce je zraszali - nie mam cierpliwości go szmatką ścierać, myślę, że po zimie już nie będzie po nim śladu]