W sobotę, te które kupiłam w biedronce. A resztę, jak tylko przyjedzie kurier! Ale się cieszę! Nie pamiętam już, jak to miło coś sadzić! I jeszcze jaką to daje radochę. Ostatnio tylko coś wykopywałam i przekopywałam...to były raczej prace destrukcyjne.
Aaaa! Trytomy przepiękne! Myślałam, że są tylko w kolorze orange. A to niespodzianka!
Marzenka, a Ty swoje cebule już posadziłaś?
Wiesz, one chciały mieć chyba swoje pięć minut. Teraz będą królowymi rabat...wcześniej nie przebiłyby się może ze swoja urodą przez kwitnące róże, petunie, surfinie czy inne kwitnące piękności.