Gosiu pięknieje wam posesja z dnia na dzień. Tak też sobie myślę spoglądając na to zdjęcie, czy nie warto bardziej odsłonić widoku na wodę i krowy po drugiej stronie?
I jeszcze dwie fotki z miejsca bardzo dla Holandii charakterystycznego. Nazywają to hofje. Trudno przetłumaczyć, ale chodzi o taki jak na zdjęciu ogród wewnętrzny, z otaczającymi go małymi domkami (czasem są nawet spore, ale rzadko). Domki są zazwyczaj małe, bo mieszkali w nich biedni obywatele Niderlandów, a było to możliwe dzięki pomocy tych zamożniejszych. W tych na zdjęciach mieszkały akurat wdowy i stare panny. ALe były też dla starszych mężczyzn, dla sierot, weteranów etc. To dość wyjątkowe zjawisko w Europie. Zwłaszcza, że jako żywo na przytułek to to nie wygląda. Pewnie niejeden chciałby dziś w takim miejscu zamieszkać
Marzenka, a tak miałam już kiedyś pisać, że rozmawiałam właśnie z M, że chciałabym w następnym roku zorganizować wyjazd do Holandii busikiem z chętnymi na takie łąkocieogrodowe, połączone może z jakimś lepieniem z gliny i delektowaniem się winkiem w naszym rodzinnym ogrodzie ze stawem..mmmmhh