Poszerzyć już się nie da, bo zrobi się za wąskie przejście. Przez studzienkę i tak tamten róg się za bardzo zaokrąglił, bo miał być bardziej ścięty tak jak ten widoczny na tym zdj. Ze studzienką kłopotu nie będzie, zasypię ją kamyczkami bez problemu. Do niej się nie zagląda, a jakby co to kamyczki sie zbierze i po sprawie. Doniczka z kwiatami oczywiście wymyślona, tylko co z tym rogiem, nie mogę zdecydować czy zostawić pusty czy coś tam upchnąć. Mówicie, żeby zielone żurawki jednak stąd zabrać i dać bordowe? A ile ich z tej strony wsadzić? Jeszcze 3? Co ile sadzicie żurawki?
Bluszcz... hmm, a rynny nie zadusi? Nie zmarznie? Tą rynnę da się umyć, dziecię się dorwało do farby i pomalowało