Haniu jak sadziłam moje pierwsze drzewka to tez jeszcze była budowa. Kaloszy nie mialam i zniszczylam skórzane botki.
Ubralam je bo myslalam że są do kostki, wygodne, potem umyje i bedzie ok. A one sie rozkleiły od tej mokrej i lepistej gliny.
Daliowanie czas zacząć
Głównie dlatego, że zauważyłam już długie, jaśniutkie pędy w moich z ub roku. Przetrzymywałam w piachu za radą Ewy i pierwsze pudło jest super.
Karpy swoje są zdecydowanie w lepszej kondycji niż kupione. Chodzim i o 2 rzeczy:
- przesuszenie - moje miały lekko wilgotny piasek - taki jak był przywieziony ze sklepu
- obłamane bulwy - w kupnych, z raczej dobrych firm a jednak sporo bulw ledwo się trzyma na szyi.
Zachowałam takiego pipetka jak na 2gim zdjęciu- i teraz wielkie zdziwienie, że on jednak ma piękne oczko, ba - wyrasta już z niego.
Wczoraj zaczęłam sadzić do donic w ogródku, a dziś do ziemi w ogrodzie.
Sąsiada też obdarowałam .
Oby tylko ogrodnicy nie zajrzeli z przymrozkami!!!
Trawniczek dziękuje za pochwały tffu tffu żeby nie zapeszyć
Nie mogę się napatrzeć na tą soczystą zieleń
Madziu coś się dzieje ,w końcu wiosna! choć zimnica,ale widać jakieś ocieplenie na horyzoncie,liczę że wszystko wystrzeli w końcu
A po weekendzie pielenie czas Start !
Super, że udało Ci się kupić ciemierniki w promce na pewno się przyjmą ,to łatwe w uprawie roślinki
Nie narazie nie mam zamiaru wyrzucać, niech rosną a potem się zobaczy
Kolejny plan na tez sezon: spory kompostownik
W domu mamy 3 nowych lokatorów produkujących obornik bardzo dobrej jakości i tyle go produkują, że aż musimy znaleźć nowe, większe miejsce na kompost
Powiem Wam że te bobki, to nam wrażenie że nawet można by dać bez kompostowania gdzieniegdzie
Ash
Rychu
Leila
Na tej mniej więecej połowie trawnika czyli ok 150 - 170 m2 posialiśmy dziś z Teściem trawę. Z info na opakowaniu wynika że 5kg jest na 200 m2. Pograbione kilka razy w różne strony.
A druga połowa wyglada tak. Znowu zamówiłam trawe i też będę siać.
Zielska co nie miara. Lebioda mnie nie martwi. Ale perzu nie cierpie.
Oj tak, bez jego pomocy chyba bym się dwa dni tym zajmowała. Ciekawe, skoro tata odwalił sam prawie całą robotę sam, to czemu ja ledwo żyję.
Jutro wyznaczę rabaty, wyłożę kartonami i zacznię się najgorsze, planowanie co posadzić
Trochę mi nie dają spokoju te cisy przy płocie od frontu bo mam wrażenie, że rosną w dziurze. Nie wiem czy ich nie poprawię.
A tu wysadzone rośliny, 4 lawndy, 2 hortensje, 4 jeżówki i małe białe czosnki, czekają na posadzenie.