Hej Ana to połączenie zobaczyłam w ubiegłym roku na Ogrodowisku chyba na Zieleń to życie oraz chyba u aliniak posadziłam w ubiegłym roku, ale wtedy wszystko malutkie było i zero efektu. W tym roku wiosną przesadziłam sporo roślin i mam to co chciałam ) z hortensji mam głównie Limelight oraz Grandiflorę i właśnie zestawienie, które pokazuję to z Grandiflorą a obok są Anabelki bo tak je narazie posadziłam, bo nie miałam gdzie ) przy Lime mam jedną białą budleję, ale dopiero zbiera się do kwitnienia
wiedziałam, że Kolega ma charakter ale, że aż taki z niego ancymonek ... nie ... myślałam o stateczności właściwej dla wieku ... pokorze stosownej w tak dominującym towarzystwie pańci i respekcie wobec pana ... a tu ... olana bo co tu siem czarować - azalia i szaleństwo na trawie ... oj Everest ... ja mam roczek i zobacz jaka grzeczna jestem
I tutaj cześć rabaty czeka na nowe nasadzenia. Mam tam trochę ziół, bukszpany, hortensję, runiankę, berbersy, ognik szkarłatny, hosty. Brakuje czegoś na wykończenie brzegów. Zastanawiam się nad położeniem płaskich łupków, jasnego żwirku kwarcytowego i bylinami, które szybko wypełnią puste miejsca.
Kurcze, przez te spotkania to nie mam czasu zająć się swoim wątkiem. Irenko, fajnie że wpadłaś, pożartować trzeba, śmiech to zdrowie.
Te fotki robiłem jeszcze przed spotkaniem ale nie zdążyłem wkleić.
Nie zdążylismy przygotwać naszego Miśka na spotkanie.. i prezentował się nie kąpany od dawna... dziś nadrobiliśmy to i chłopaka wykąpaliśmy korzystajac z ładnej pogody..... MI się podoba, chłopakowi wcale..bo niecierpi się kąpać...
Nieco się obraził.....
Za karę obsikał azalie
I czochrał się długo w skoszonym trawniku, aby pozbyć się wstrętnego zapachu szamponu
Aniu moja by po takiej kąpieli od razu wytarzała się w ziemi i robota z kąpielą od nowa
Tyle tu pochwał i zachwytów padło pod adresem naszego ogrodu, to pokażę Wam w końcu, że nie jest jeszcze tak idealnie. Są miejsca jeszcze nieskończone. Ale wszystko w swoim czasie
Pokażę, ta pusta wąska rabata pod płotem sąsiada czeka na obsadzenie. Sąsiad od swojej strony posadził dość chaotycznie żywopłot z pęcherznicy kalinolistnej w 2 odmianach, berberysa i tawułę. Niestety jego krzewy tak się rozpanoszyły, że przechodzą przez siatkę na moją stronę. W dodatku sąsiad jakoś nie zabiera się do tego, aby je od góry chociaż wyrównać.
Od mojej strony na razie mam, pstrego klona jawora, migdałka i oczara omszonego, który kwitnie na różowo, jak jeszcze śnieg leży. I co tu posadzić. Miejsca niewiele, a widok na tę nieszczęsną rabatę mam wprost z tarasu. :
No i ten trawnik na schodach do ogrodu, z siewu, nie bardzo nam wyszedł. Do poprawy.
A druga jest rabata żwirowa. W tym miejscu rosła nieszczęsna katalpa, którą mi połamało w zeszłym miesiącu. Posadziłam tam na próbę pstrą odmianę runianki. Nie wiem, czy ją zostawić i dokupić resztę sadzonek, czy też przesadzić w inne miejsce, a tam zrobić coś zupełnie nowego.
Jak widać, bardzo lubię, jak różne rośliny wzajemnie się przenikają. Nie przepadam za pustymi przestrzeniami w ogrodzie.
Podczytuję po kawałeczku... czasu brak na więcej.. wiec wybacz, że tak wyrywkowo.... pięknie masz w ogrodzie, zwierzaki cudne (mój pies nie cierpi wody..uraz z młodości)...ale t ozdanie któe cytuję bardzo mi się podoba... ja też nie lubię pustych przestrzeni w ogrodzie.....
Agatko, chyba trzeciego muszę posadzić tylko duży mały ? stożek, kulka? Jeżeli duży to muszę pozbierać kasiorę na rok przyszły, bo trochę drogie są (ile by roślin było za jednego pana buksza)