Działka z natury jest gliniasta, ale z 25 cm górnej warstwy stanowi czarna ziemia przywieziona, dobrej jakości. Miejsce mocno nasłonecznione przez cały dzień. Aż się dziwię, że ta runianka tak dobrze sobie radzi w tym miejscu.
Sąsiad nie jest najgorszy, ale z tych, co to wszystko wiedzą lepiej. Już mu podsunęłam taką myśl, że jak je przytnie, to się te pęcherznice zagęszczą i że jeszcze lepiej by to wyglądało, jakby tak na przemian dał żółtą i bordową pęcherznicę. Ale głuchy jak pień. W końcu, wie lepiej, więc nic na to nie poradzę.
Ja z kolei żywopłotu nie chcę. Przy podjeździe już posadziłam na całej długości tuję szmaragd 'Golden'. Sąsiad ma z tej strony basen, a ja nie chcę ich podglądać, to się zasłonię. Ale potem chcę mieć otwartą przestrzeń i widok na ich lasek świerkowo-sosnowy
Kandzio z prejektantami jest tak ( bez obrazy) będziesz miał wizję ogrodu ich, a nie swoją
Wiem co piszę, mam spore doświadczenie - nie tylko w dziedzinie projektownia ogrodu
Z góry przepraszam wszystkich projekatanów, ale taka jest prawda Projektanci powinni nauczyć się jednej rzeczy, że to oni są dla klienta, a nie odwrotnie.
I nie chodzi o jakąś arogancję, że "płacę i wymagam". Tylko o to,że nie spotkałam projektanta - domu, wnętrz, ogrodu..., który by przyszedł i zapytał...
Czego Pani oczekuje? co Pani lubi? jakie są pani potrzeby?
Nie - oni zawsze wiedzą lepie,j co jest modne, co jest "trandy" i co ma mi sie podobać!!!
I tutaj cześć rabaty czeka na nowe nasadzenia. Mam tam trochę ziół, bukszpany, hortensję, runiankę, berbersy, ognik szkarłatny, hosty. Brakuje czegoś na wykończenie brzegów. Zastanawiam się nad położeniem płaskich łupków, jasnego żwirku kwarcytowego i bylinami, które szybko wypełnią puste miejsca.
No zgadzam sie ztym najgorsze ze musze z teraz to prostować i brak mi wizji i ciezko jest cos robić jak sie nie ma dotego talentu teraz robie bo niechce zeby to wszystko na co wydałem pieniądze zarosło
I tak masz piekny ogród i najwazniejsze ze robicie to sami mi jakos niewyszło a miałem projektantke no ale cóż tak to jest
Kandzio z prejektantami jest tak ( bez obrazy) będziesz miał wizję ogrodu ich, a nie swoją
Wiem co piszę, mam spore doświadczenie - nie tylko w dziedzinie projektownia ogrodu
Z góry przepraszam wszystkich projekatanów, ale taka jest prawda Projektanci powinni nauczyć się jednej rzeczy, że to oni są dla klienta, a nie odwrotnie.
I nie chodzi o jakąś arogancję, że "płacę i wymagam". Tylko o to,że nie spotkałam projektanta - domu, wnętrz, ogrodu..., który by przyszedł i zapytał...
Czego Pani oczekuje? co Pani lubi? jakie są pani potrzeby?
Nie - oni zawsze wiedzą lepie,j co jest modne, co jest "trandy" i co ma mi sie podobać!!!
No zgadzam sie ztym najgorsze ze musze z teraz to prostować i brak mi wizji i ciezko jest cos robić jak sie nie ma dotego talentu teraz robie bo niechce zeby to wszystko na co wydałem pieniądze zarosło
Kandzio, dokładnie z tym samym się sama borykam w tej chwili
pozdr.eve
Ja na początku rozmawiałam z kilkoma firmami zakładającymi ogrody. Byli na miejscu, oglądali działkę, kręcili nosem, że taka trudna. Najbardziej ich przerażała woda, czyli mój naturalny staw. Odniosłam wrażenie, że mają mało doświadczenia z takimi ogrodami jak mój.
Ja zaś miałam wizję, jak to ma wyglądać od samego początku. Chodziło mi tylko, żeby to ktoś usystematyzował i połączył w jedną całość w formie gotowego projektu, zgodnie z naszym poczuciem estetyki i potrzebami. I faktycznie nikt nie rozmawiał o naszych upodobaniach i potrzebach, tylko o kosztach ( niebagatelnych). Nie bylibyśmy w stanie tego sfinansować w ciągu 1 roku, a żadna firma nie była skłonna rozłożyć tej realizacji na lata. Interesował ich szybki zysk i nawet mnie to nie dziwi.
Jedyny wyjątek zrobiła dla nas firma brukarska znajomego. Przychodzili do nas co roku przez 4 lata.
Grzesiek jesteś wielki! Dziękuję
A z drugiej strony obserwowałam firmy zakładające ogrody sąsiadów i jakoś nie zachwyciły mnie ani ich pomysły, ani też stopień profesjonalizmu. Normalnie sztampa. Ogrody bez żadnego charakteru, byle co, byle żeby zapełnić przestrzeń.
Nie wiem, może ja jestem trudnym klientem, ale wiem czego chcę- na pewno nie chcę byle jakości.
Wolę więc coś zrobić sama, może to dłużej trwa i wymaga ogromnego wysiłku, kosztem wypoczynku i przyjemności.
Zdobyłam potrzebną wiedzę i niezależnie od tego, jak inni na to patrzą, ja jestem zadowolona z efektów.
Kondzio, są kursy projektowania ogrodów dla amatorów. W Krakowie na pewno też taki znajdziesz. Jeśli oczywiście ten temat Cię nadal nurtuje. Taniej jest samemu się przeszkolić, niż znaleźć dobrego projektanta.
Wyjątek od tej reguły stanowi Pani Danusia i Dankiewiczowie