Jeśli chcesz gęściej posadź co 60 cm, tak wyglądają z daleka, zdjęcie z przed dwóch lat, przed przycięciem, są prześwity, w ubiegłym roku były przycięte pierwszy raz, teraz w połowie sierpnia przytnę jeszcze raz, po przycięciu wyraźnie się zagęściły, to jest Tuja columna.
nie miałam pomysłu co tu zrobic ale po lekturze forum wymyśliłam sobie coś takiego:
Bardzo fajnie tę rabatę wymyśliłaś
A na płot dobry pomysł ten winobluszcz, jesienią szczególnie urokliwie będzie jak zrobi się czerwony.
Ja mam u siebie pięcioklapowy zielony, a teraz jeszcze dokupiłam trójklapowy żółty, żeby troszkę tę zieleń rozjaśnić.
U Ciebie też fajnie by to wyglądało.
A wierzby tnij w tym roku jak najczęściej to do przyszłego roku dość duże kule Ci się zrobią.
A może jeszcze coś niskiego przy samej obwódce, jakieś żurawki np.
Bardzo lubię powojniki, uwielbiam wprost oglądać u was piękne zdjęcia powojników, niestety mnie powojniki wcale nie lubią, mam trzy sztuki, nieoznaczone, kupiłam kiedyś w szkółce, nie było karteczki i teraz klops, nie wiem co to za odmiany,
wszystkie rosną słabo, mało kwitną, po kwitnięciu zasychają i brązowieją, myślę nad przesadzeniem, bo gdyby rosły zdrowo, to byłyby cudowne
aha gdyby ktoś wiedział, jakie to odmiany to bardzo proszę o pomoc z oznaczeniem
Witam serdecznie.
Bardzo mi miło znaleść się w tak wspaniałym gronie "Ogrodowiska "Mam na imię Katarzyna mieszkam w małej miejscowości w Beskidzie Wyspowym a z racji tego, że pochodzę z Lubelszczyzny nazywam siebie góralką nizinną. Moją pasją jest asz ogród, fotografia przyrody i wszystkiego co mam w Malinowym Ogrodzie, prowadzenie bloga pt[http://malinowe-ogrody.blog.onet.pl/Między kuchnią a brzegiem ogrodu[/url] lubię gotować, interesuję się wiedzą o roślinach i fitoterapią.
Ja bym wprawdzie dodała czegoś zwiasającego, bo te gazowny jednak trochę wyższe chyba są, niz w tym projekcie.
Zobaczymy, jakie Irenka cudeńko stworzy
Miłego dnia dla Miłkowa
Tereniu, też jestem zachwycona propozycją Gosi, teraz nic tylko w czyn to wprowadzić
tobie też miłego dzionka, u nas straaaaszny upał i dziewczyny piszą o upadłości OLT, jej czyżby mój wylot do Ani padł!!!!
Gosia szacun ...pięknie to wyszło i po gazonach ani śladu ... Irenko masz gotowca jak nic dla mnie wygląda super ...pasuje do Twojego ogrodu
Witajcie!
Bardzo mi miło,że tutaj trafiłam i mogę podziwiać Wasze piękne ogrody. Malinowy Ogród tworzymy wspólnie z mężem piętnaście lat,odkąd zamieszkaliśmy w naszym domu.Zaczynaliśmy od paru zdziczałych śliw, przerośniętej trawy nie koszonej od wielu lat i chaszczy.Podstawowym narzędziem była maczeta do cięcia buszu i stara bułgarska kosiarka - czołg..aż tumany się unosiły z kretowisk podczas koszenia. Można powiedzieć że w tej okolicy byliśmy ogrodowymi pioneramy, pośród górskich łąk na - których pasły się krowy i owce. Sąsiedzi - rolnicy dziwili się po co nam tak krótko przystrzyżona trawa, takie marno - trawstwo dosłownie... i po co tyle tych palików wystaje a to było oznaczenie naszych malutkich roślinek. Ogród powoli się zapełniał roslinami, między innymi dzięki naszym rodzicom i amatorskim talencie mojego tatay do rozmnażania wszystkiego co rośnie, nawet iglaków. Po kilku latach dookoła nas pojawiły się inne ogrody a nasz wydoroślał i nabrał kształtu, chociaż wciąż jest dziełam nie dokończonym.
Dziś naszych gości wita pięknie pachnacą lawenda na murku kwiatowym. Pobudowaliśmy wiele kamiennych tarasów by złagodzić spadki terenu na których rosną rośliny. Przed nami jescze wiele pracy między innymi zrobienie patio przy tarsie.Nie tracimy jednak zapału, ja poskramiam moje kolekcjonerskie zapędy by wysztkiego mieć po trochu staram się sadzić rosliny w większych grupach gdyż naprawde ładnie to wyglada.
Tu była skarpa , została zabezpiczona kamiennym murem przed osuwaniem.
Ogród ma rustykalny charekter.
Te ogromne bale na których stoi kosz czekają aż staną się ogromnym stołem biesiadnym.
Kwiaty na tarasie.
Droga do domu prowadzi wzdłuż kamiennego murku na skarpie a między mniejszym murkiem lawendowym.
Grapako, dla ułatwienia decyzji przesyłam Ci zdjęcie z obwódką z tawułek, przedni nimi widać cyprysiki (tylko moje to chyba sungold ?). Tawuły wyglądają przez większą część sezonu bardzo ładnie, teraz są mocno wykulkowane, bo wcześniej miałam zepsute nożyce i jakoś ciągle nie po drodze było pojechać po nowe, a one się rozrastały i rozrastały (przepraszam za słabą jakość zdjęcia w rzeczywistości kolory są znacznie żywsze)
Ja bym wprawdzie dodała czegoś zwiasającego, bo te gazowny jednak trochę wyższe chyba są, niz w tym projekcie.
Zobaczymy, jakie Irenka cudeńko stworzy
Miłego dnia dla Miłkowa
Tereniu, też jestem zachwycona propozycją Gosi, teraz nic tylko w czyn to wprowadzić
tobie też miłego dzionka, u nas straaaaszny upał i dziewczyny piszą o upadłości OLT, jej czyżby mój wylot do Ani padł!!!!
Irenko ale propozycji Ci się napatoczyło Ale faktycznie jak piszesz, że tam słońce tyle czasu to może warto iść w róże, lawendy, kule.... taka angielszczyzna
Gosia, jak z ciebie zdolna dziewczyna, piękna propozycja; muszę sobie wydrukować i będę tak robić, ale klimatycznie się zrobiło, jej, aż jeczę z radości!! wielkie dzięki!
Ja posiałam przed tygodniem i niestety podczas podlewania przyczepiła się do butów. Teraz jest już lepiej
widac jednak gdzie wysiane jest nierówno, gdzie za dużą ilością ziemi przykryłam no ale poczekajmy...
i mocny akcent z przetacznika. Tak liczyłam, że nagietki będą pomarańczowe. Niestety większość jest żółtych i jeden bladożółty (te bardzo lubię, chyba zbiorę nasiona).
ten mocny akcent przykuł moją uwagę ....pozdrawiam Ewo