Danusiu, Jarek się tarzał po ziemi.

I aparat rzeczywiście inny, ale stary, przywrócony do łask. Używaliśmy mniejszego, małpki, bo wygodniej z nim jeździć, a ten sobie leżał. Jednak jakoś zdjęć jest lepsza i się przeprosiliśmy z nim.
Idziemy spać, bo Gaby będzie o 6, tak jak poprzednio.