Basiu wywalam już razem z ziemią! a to sie pokazuje w różnych miejscach a jakaś chemia na to, jest Ci znana??
Hibiskus masz załatwiony! Tylko sie przypomnij! A kiedy byś chciała go dostać?
Taka sadzonka jak na fotce wystarczy?
Oczywiście, że wystarczy! Mnie jest obojętne kiedy, na razie jestem w domu.
O niszczeniu grzybni chemią nie słyszałam. Ale może w necie coś znajdę, spróbuj też pobuszować po stronach. A tak na marginesie, ostrożnie z tą chemią
Jeśli pokazują się w róznych miejscach, to muszą tam być korzenie usuniętego drzewa. Ja podeszlabym do sprawy łagodniej. Grzybki w końcu zeżrą karmę i znikną. Większe siedliska lepiej usuwać, aby się nie rozsiewały.
Dziękuję Aniu .Nie celebruje urodzin,ale dopisałam bo to nie bez znaczenia,że akurat niespodzianka trafiła się w takim dniuFlaszka i szampan akurat na tę okazję chociaż wolę czekoladki )))))))))
Szukam fotki ALusi.... by pokazać MIśkowi pannę w odpowiednim dla niego wieku... a tu co?????? Jakiś gołodupiec po ogrodzie lata.... i beretkę ratuje..by do końca nie być gołym........
On już usechł od tego uporczywego schylania się po beretkę
Te piękne, acz niejadalne grzybki, to grzybówka bruzdkowana (Mycena polygramma )
Grzyby te wyrastają na pniakach drzew liściastych (często dębie), zgrzebanym drewnie, leżących gałązkach. Owocują od pełni lata do jesieni.
Aby się ich pozbyć trzeba usunąć podłoże, które żywi ich grzybnię. Jak nie będą miały warunków do rozwoju, to znikną.
Też by mi się przydał niewielki hibiskusik))
Basiu wywalam już razem z ziemią! a to sie pokazuje w różnych miejscach a jakaś chemia na to, jest Ci znana??
Hibiskus masz załatwiony! Tylko sie przypomnij! A kiedy byś chciała go dostać?
Taka sadzonka jak na fotce wystarczy?
hihihi faktycznie..... ciekawa jestem czy ta biała będzie biała czy kremowa
Gosiu to jest najniższa miniaturka i więcej nie ma jak 20-25cm i widać,że jest biała a to jest też karłowa ale troszeczkę wyższa w tamtym roku tak wyglądała