No ale żebyście nie myśleli, że ja tak w ogóle nic nie robiłam....
Przyciełam u Teściów w ogrodzie trzemilnę na pniu. Pojecia nie mam co to za odmiana bo takie duże liście jakieś ma. Ale były takie piękne gałazeczki po ścięciu, że zapakowałam je do donic trzech i tak sobie po jakims czasie przyjechały do Kubusiowa. Zlitowałam sie nad bidakami ściśniętymi i zaczęło się....
Gosia no super robota
\a ile sadzonek!!!!!
pogratulować!
Błam dziś na giełdzie kwiatowej. Wyjazd nie planowany, więc i zakupów nie miałam zamiaru robić, tym bardziej, że padało
. Chodzę więc, może coś jednak wypatrzę, a wśród sprzedających pan u którego wiosną kupiłam białe naparstnice, które okazały się różowe... o czym nie omieszkałam wspomnieć.
Jakież było moje zdziwienie, gdy pan wręczył mi z uśmiechem trzy sadzonki w ramach reklamacji zapewniając, że będą białe. Byłam mile zaskoczona... ot taki epizod w deszczowy dzień.
To białe naparstnice, które zakwitły na różowo...
a to nowe sadzonki, zobaczymy co zakwitnie w przyszłym roku...
piękne, zawsze się nimi zachwycam, ale do tej pory ich nie kupiłam
Mordka wreszcie szczęsliwa, bo sie ochłodziło I futro tak nie grzeje.....
Ja osobiście wolę zdecydowanie cieplej ... ale do siedzienei przed kompem w pracy ..wszystko jedno.. przynajmniej nie ciagnie wilka do lasu... łatwiej pracować.
pięknie się nam tu prezentuje, jakby specjalnie pozował
trawki Morning po podziale trochę podeschły, z 2 zrobiłam 4, bo przy Limce za niskie i tak sobie je przesadziłam i podzieliłam. Mam tylko nadzieję, że ładnie przezimują i za rok będą większymi kępami.