Ja też nie chcę. On mi się tylko w deskach podoba. Dzieciom we Wrocławiu na jakimś festynie rozdawano modrzewie i syn kuzynki przywiózł kolejne. Na szczęście jedno.
Ewuś czas robić bukiet z ziół na jutrzejsze święto...zjadam właśnie leczo a potem lecę do ogrodu bo piękne słońce, a wieczorem robię bukiet... Mój starszy synek mówi, że najlepszy z tego święta jest chleb upieczony przez panie z naszej wsi...po mszy wszyscy się nim dzielimy
Za dużo na raz chcę pokazać i powstaje misz masz: widok na góry, balustrada jest z tarasu schroniska "Na Marii Śnieżnej", czyli po nowemu "Schronisko na Górze Iglicznej". Dla mnie to już zawsze będzie schronisko na Marii Śnieżnej. Widok na Masyw Śnieżnika.
Ja też nie chcę. On mi się tylko w deskach podoba. Dzieciom we Wrocławiu na jakimś festynie rozdawano modrzewie i syn kuzynki przywiózł kolejne. Na szczęście jedno.
Ewa ale będziesz za to miała swoje maślaczki, bo pod nimi lubią rosnąć ławeczka na tle horti ładnie się prezentuje, a w ogóle ślicznie masz w ogrodzie
Twój ogród zrobił się nie tylko anielski, sielski, ale i angielski. No ale w końcu o to chodziło. Ta kompozycja ławki, hortensji z drzewami fantastyczna, a rabaty aż kipią kolorami. Tak by się chciało zatrzymać taką pełnię lata na zawsze, dlaczego to niemożliwe? Ale jednak i widzę już kawałek jesieni u Ciebie - nawłocie kwitną a to nieuchronny znak, że złe idzie.
Robisz bukiet na jutro? Ja robię od paru lat do takiego płaskiego koszyka - tylko zioła, róże i hortensje, mam go potem suszonego w kuchni przez calutki rok, jutro rano wyrzucam stary i robię nowy.