Aniu ja od Danusi przywiozłam z hidcotowej ale myślałam,że to kocimiętka, pokaże na zdjęciu, trochę ją dynia przysłoniła, rośnie na dole, takie niebieskie kwiatuszki, jutro zrobię lepsze zdjęcie
Witam, bardzo proszę o opinię, pomoc i radę w sprawie mojego skrawka przed domem.
Chciałabym:
1) odsłonić wejście do domu, które jest stosunkowo wysoko do pobliskich domów (te kratki z różami trochę mnie wkurzają ) i złagodzić kostkę,
2) martwi mnie lewa strona domu pod oknem (mała skarpa), którą myślę wyrównać i coś-nie wiem co posadzić? ma tam być jeszcze po łuku mała ścieżka też z ...kostki
3) chciałam też osłonić się przed sąsiadem z lewej str.i wsadzić coś przy samym murku obok kratki z różą np,głóg ?
4) może przesadzić magnolię gdzieś bliżej prawej strony...przy tawułkach? aby osłonić taras...
5) uzupełnić luki-np.przy panelu, obrzeża, może usunąć pięciorniki pod klonem i w to miejsce jakieś kule zimozielone?
pod śliwą też mi coś nie gra tam jest pięciornik a przed nim szczepiony iglak....
Widziałabym chętnie rododendron(y), oczywiście żurawki i bukszpan, tylko nie wiem gdzie..
Bardzo będę wdzięczna za uwagi i sugestie i pomysły, jak widać w 7 zdjęciach cały ogród ...olbrzymi ... no i problem...
Witam, piękny ogród, w szczególności róże. Widzę tutaj, że sama wyhodowałaś te kule. Czy cięłaś na oko ?
Witaj Kondzio
Tak, sama je wyhodowałam i cięłam na oko. Robię to od dawna więc ręka i oko już wprawione
Podpowiem, że przede wszystkim ważne jest narzędzie, którym tniesz. Zwykły, ręczny sekatorek nie wystarcza.
Pozwoliłam sobie poprawić błędy ortograficzne w Twoim poście, nie masz mi chyba tego za złe?
Obejrzłam Twój ogród. Podoba mi się róznorodność roślin, ale iglaczki, i nie tylko, musisz przyciąć. Zawita u Ciebie, miły dla oka, ład
Znalazłam w zasobach zdjęciowych widok jaki rozciąga się z naszej działki. Zrobiłam go jak był wybudowany parter domu.
Ponadto opowiem dzisiaj cz.2 historii pt: PRZYGOTOWANIA
Przez jakiś czas nic wielkiego nie działo się na naszej działce. Przyjeżdżaliśmy rekreacyjnie pokosić trawę i snuć dalsze plany. Nikt nie wierzył, że się wybudujemy.
W międzyczasie zakupiliśmy na złomie 2 budy metalowe: jedna służyła jako przechowalnia cennych rzeczy, druga z szybkami udawała domek kempingowy(był w niej tapczan, stolik, szafka na ubrania działkowe i barek na naczynia). Musieliśmy sobie wozić wodę w baniakach, aby umyć naczynia.
(widok z tyłu)
Aż nagle pewnego roku mąż podjął się,tak jak zaplanował, rozbiórki dworca kolejowego w celu pozyskania cegły. W trójkę: mąż, ja i syn Michał woziliśmy cegłę na małej przyczepce i składali na działce: codziennie przez 2 miesiące. Niektórzy się z nas śmiali, że z tego chcemy budować. Ale była to wspaniała stara cegła.
W następnym roku trafiła się okazja i odkupiliśmy ponad 1000 pustaków i dachówkę na dom. I tak zaczął się następny rozdział historii...:
Ana gratulacje z okazji 300. Troszkę spóźnione... ale szczere Jesteś kopalnią inspiracji
Czytałam że Antoś dostał się do żłobka to teraz nic tylko spełniaj swoje marzenia Masz talent dziewczyno Deski na taras już są i następne marzenie się spełnia Pewnie kolejne już czekają w kolejce więc życzę ich szybkiego spełnienia
a zapraszam jak tylko się zaczną w tamtym roku takie zbierałam
No nie !!!!!!! chcesz żebym pękła z zazdrości
Ja uwielbiam pomidory - wszystkie odmiany, zwykłe,maliniaki, pomarańczowe, żółte, koktajlowe i każde Ale mi smaka narobiłaś.......naprawdę zgłodniałam - a godzina niezbyt młoda,a do śniedania daleko A w domu nawet takich pyszności to nie mam.................
a jęsli chodzi o ich wagę !!!!!!!!
ale masz rękę i cierpliwość