Paweł tak śliwy będą kwitły, niestety dużo pąków została poobrywana przy bardzo trudnym transporcie, a dwie duże gałęzie zakwitną w domu. Te ścięte do transportu

Agato tak azofoskę sypie tylko wiosną o ile mam. Spokojnie możesz użyć zeszłorocznej, ja nawet moje cebulowe nawoziłem zeszłoroczną

Olu na dodatek nie są z gołym krzoeniem, więc raczej szybciej będą rosły w tym sezonie tym bardziej, że zafunduję im ostre cięcie. Muszą się zagęścić przy podstawie

Gosiu to ja może odetnę swój nadmiar pnia i prześle, dokleisz sobie
Takie proste rozwiązanie. Podobne do propozycji w szkółce, żeby złamać do auta, a później skleić w domu

Mirello u mnie dużo lili też jeszcze śpi, ale te co pokazałem rosną pod południową ścianą to mają ciepełko i zawsze wcześniej ruszają

Olu z perspektywy to widać wszędzie okropnie dziurawy trawnik, a ja na to patrzeć nie mogę A w sumie wszędzie jeszcze pustki, a takich zdjęć dzisiaj nie zrobiłem.
Następnym razem bardziej się postaram i będzie perspektywa

Dorotko cieszy mnie to bardzo Zielone żurawki też są ładne. Polecam żuraweczkę Kimono z żurawek odmiany Malachite, Green Spice, Kira Emerlad Green i Sashay

Gosiu jestem bardzo zadowolony, chociaż mogły być 10cm niższe

Rojniki już niedługo dają pokaz swoimi kolorkami, zeszłoroczna przeróbka skalniaka w końcu się zatuszuje

Luki napisał(a)

No Gosiu, ale się zadrzewiłaś koniecznie będzie trzeba inwentaryzację zrobić jak już wszystko ruszy może się na ostatnie tulipany załapie.

Uznałam że piętro wyższe potrzebne Tulipanów dużo zgniło niestety. Mrozy za małe ziemia mokra i stało się

No Gosiu, ale się zadrzewiłaś koniecznie będzie trzeba inwentaryzację zrobić jak już wszystko ruszy może się na ostatnie tulipany załapie.

Wiosna pełną parą, tak ładnie, że nawet nie zauważyłem, żeby jakiś kancików nie było czy coś
Frontowa rabat bardzo mi się podoba, a kula robi wrażenie z doświadczenia jednak wiem, ż jeżeli coś Ci przy niej nie gra lepiej poprawić mimo wysiłku, ja dwa razy większą poprawiałem trzy razy... co się było trzeba namęczyć to pamięta mój kręgosłup, ale w końcu jest ok.
Mnie osobiście podoba się pomysł na nasadzenia, który pokazywałeś zimą

Marzenko moja wiosna to jeszcze daleko w tyle w porównaniu do ciebie. Ochłodzenie strasznie wszystko u mnie spowolniło.
Sesleria coraz bardziej kusi, i chyba dłużej kusić nie musi, tylko miejsce znaleźć trzeba

Ładne te trzmilinki od razu idealne gęste no i bardzo ważne... prościutkie pieńki. Jednak musiały być na tej rabacie
Trzmieliny raczej u nas nie przemarzają, u mnie przy mrozie -28 w przewiewnym miejscu zrzuciła liście i długo się budziła wiosną, ale odbiła i do dzisiaj rośnie

Kilka razy wyrywane fiołki z rabaty przeniosły się w bluszcz pod jabłonią, tutaj mogą sobie zostać


Bukszpany też się budzą


No i na koniec jedna z moich trzech Nigr na tle nieba. Z daleka patyków jeszcze nie widać

W sumie zapomniane przez mnie rojniki zaczynają nabierać kolorków i mówić "My też tu jeszcze jesteśmy"

Wczoraj cały dzień spędziłem w ogrodzie, plan może nie do końca zrealizowany, ale w zamian zrobiłem kilka innych rzeczy. Warzywnik błyszczy i jeszcze troszeczkę pozostało, aby wszystkie roślinki w nim przechowywany znalazły nowe miejsca. Jutro prawdopodobnie to się stanie.
Dzisiaj jak to się mówi po niedzielnemu z herbatką wyczyściłem jeszcze ponad 100 żurawek, jeszcze dwie takie tury mnie czekają

Zrobiłęm dzisiaj troszkę zdjęć
Liliowce i inne byliny w końcu ruszyły.


Lilie też przyśpieszyły, a czosnki szaleją.



Trzmieliny też już powoli startują

Dorotko witaj żurawki raczej grzyba nie miały, niektóre po prostu po zimie bardzo źle wyglądają i wszystkie liście nadają się wtedy do wycięcia w takim razie źle nie zrobiłaś. Miedzian też im nie zaszkodzi. Za jakiś miesiąc powinny być już ładnymi gęstymi kępkami i nawet nie będzie widać, że były całe ścięte.
Ja wiosną zasilam żurawki azofoską, ale można każdym ogólnym nawozem do ogrodu. Jak posypiesz i lekko zmieszasz z glebą, a nie będzie deszczu najlepiej podlać, aby nawóz się rozpuścił

Gosiu wczoraj siedziałem cicho bo o fotkach zapomniałem, ale i tak prace były, że tak powiem bardzo brudne i ziemne, więc nawet nie brałem ze sobą aparatu, poza tym moje wejście do pokoju mogłoby się skończyć koniecznością mycia moich bieli podłogowych i meblowych Fotki zaraz będą

Bozga bardzo mi miło Ogród nadal przechodzi metamorfozę i tylko kilka miejsc jest skończonych o ile można to tak nazwać W tym sezonie skończę grubsze metamorfozy.

Matrone polecał mi Luki ale tez o niej czytalam ze jak ma za mokro to się pokłada a jaki rozchodnik Ty masz, bo nie zdecydowałam jeszcze jaki chce?
Ja myślałam ze Ty też masz Matrone

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Odpowiem za Marzenkę. Specjalistą od żurawek jest Luki ,,Ogrodowa przygoda Łukasza,,

OOO...bardzo dziękuję

Dorotka napisał(a)

Marzenko szukam jeszcze specjalistki od żurawek, poradź mi tu kogoś.

Odpowiem za Marzenkę. Specjalistą od żurawek jest Luki ,,Ogrodowa przygoda Łukasza,,

Piątek
Były zakupy


A potem sadzenie




Dzięki Luki jeszcze raz za namiary na szkółkę

A wczoraj były małe roszady, tzn. niska trzmielina powędrowałą na rabatę zamiast kostrzewy sinej a kostrzewa na rabatę przy domu.
Kupiłam jeszcze 2 świerki na pniu i wsadziłam koło huśtawki
W planach mam jeszcze zakup rozplenicy Moudry i Hamlen, szukam też rozchodnika Matrona.
Zdjęć wczorajszych nie mam jeszcze ale postaram się dziś zrobić
Pozdrawiam

Mmmm ale się błyszczą Cudowne.

Luki napisał(a)

Jak mnie ciekawość zżera co wy tam kombinujecie Cieszy mnie fakt, że będzie nam dane to zobaczyć
No i oczywiście jak zwykle wszystko idealnie równiutko.

oj Łukasz nic nadzwyczajnego nie będzie pokazuję etapami bo wiem jakie to motywujące dla rozpoczynających przygodę z ogrodem

Jak mnie ciekawość zżera co wy tam kombinujecie Cieszy mnie fakt, że będzie nam dane to zobaczyć
No i oczywiście jak zwykle wszystko idealnie równiutko.

Luki napisał(a)

Fajnie się macie, że blisko targi się odbywają. W moich okolicach nie dość, że targi są bardzo rzadko to jeszcze beznadziejne

Ale masz fajniejsze szkółki na bieżąco dostępne ,
a u nas z kolei lipa w tym temacie

Fajnie się macie, że blisko targi się odbywają. W moich okolicach nie dość, że targi są bardzo rzadko to jeszcze beznadziejne