Witaj Sebku,
no własnie wiem że tam jeszcze dość pusto jest, ale to też jkest kwestia tego że te roślinki narazie sa strasznie małe..
Rabata ma jakiej 4/6 m.
Wklajam poglądowy plan całości, to jest rabata "A".
Objaśnienia:
ciemno szary - dom
jasno szary - kostka
żółty - taras
żółta ramka - donica
Moniko,powojnik kupiony w lidlu,w tym roku i zakwitł.Ale mam jednego zeszłorocznego,co go po macoszemu traktowałam,też będzie kwitł dopiero teraz.Chyba musi im stanowisko podpasowac.....
Aniu witaj, u mnie wody dużo ale jeszcze nie pływam. Twoje dynie w końcu ruszyły trochę chorowały ale po tej parówie poszły, jedna w ciągu nocy urosła pół metra, szok. To zdjęcia z wczorajszego poranka po burzy. Wstałem po 4 zjadłem śniadanko i poszedłem w obchód.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dnia bez burzy i opadów.
Lalalala... dobrze rozejrzałam się po pokoju i nie znalazłam śladów włamań.. żadnego monitoringu też nie ma... ale ani chybi przez ten piorun Madżenka posiadła jakieś ponadprzyrodzone zdolności zaglądania przez ramię.. bo oto co mój zmęczony urlopem mózg wymyślił:
ta strzałeczka oznacza nic innego jak to, że patrząc na pergolkę oczom naszym ukaże się piękny widok... czegoś To nie ciurkadełko narysowałam od razu wyjaśniam..tam ma być COŚ, .. jakaś biała figurka na żwirze albo jakieś extraśne drzewko na żwirze....
druga koncepcja po napisie "albo" dyskwalifikuje kratownice i pergolki na rzecz żywopłotu z grabu. To zacienienie to oczywiście ten łuk wklęsły, o którym rzeczona powyżej Madżenka rzekła... i to wklęsły od strony ogrodu... Ale tu nasze wizje nie zgadzają się, bo we wklęśnięciu miałoby być to COŚ - białe we żwirze... Ławeczka zaś miałaby być po drugiej stronie oczu - czyli za żywopłotem.
To teraz zalety i wady
ad.1. - zaleta - różany kącik przeuroczy i pergolka biała cudnie korespondująca z bielą altanki, efekt prawie natychmiast albowiem pergolki nie rosną tak wolno jak grab...
wada - biała pergolka z czasem przestanie wabić niewinnym kolorem.. i znowu nastanie szarość...
ad. 2. zaleta - Zieleń gęsta i elegancka. Takążże Zieleń winnam wtedy również dać na ogrodzeniu - zamiast osławionych i omówionych Aureospicata (jeśli zbłądziłam w nazwie - wybaczcie... ale urlop
bo jeśli zostanę przy Aureo i przy grabie, to chyba z galimatiasu nie wyjdę.. mylę się?
wada - grab rośnie wolniej niż pergola, ale nie szarzeje, za to gubi liście.
Trzeba go ścinać, ciąć i wyrównywać. ZImą jest ogołocony do cna... Chociaż ponoć nieco pożółkłych i zasuszonych punkcików da się znaleźć.
No.. to teraz burza mózgów
Grab czy pergolka? Jeśli grab - to czy też na tyły (na ogrodzenie) czy na ogrodzeniu zostawić Aureospicatę...?
No i znowu się porobiło
Witaj Ewciu
Oj jakiz piekny projekt nam sie pojawil !!!!
czy ty aby na pewno na urlopie jestes kobieto hmmm ?????
Ty chyba dobrze wiesz jaka opcje ja bym wybrala ....
no dalabym duzzzzoooo za taka pergole...oj pomysl cudny, bedzie pieknie a zima i tak nie siedzisz w ogrodzie a widoki jak widoki, zimowe i tyle ale po zimie nadchodzi wiosna i pergola bedzie z kazdym dnie nabierala zycia...az do poznej jesieni!!!!
to oczywiscie twoj wybor i sama musisz zdecydowac, to co ci pierwsze serce podpowiada !!!!
zastawow sie co bys chciala widziec wychodzac letnim popoludniem do ogrodu...
drugi pomysl tez super ale jak zauwazylas troche trzeba czekac na efekty i zima tez widok nie bedzie "zielony".
a za pergolka juz widze jakas stara biala figurka na podescie...
to tylko moja rozmarzona wyobraznie wiec nie patrz na mnie tylko rob to co ci sedusio dyktuje!!!!
buziolki i do zobaczyska hihi!!!
p.s
a bilety juz zarezerwowalas czy "zignowrowalas" mojego posta ?????
Danusiu występ w Mai genialny , po prostu cała Ty , ciepła, konkretna, Gratuluję
znalazłam jeszcze takie Twoje zdjęcie, uważam, że wyszłaś genialne, ileż to radości przy takiej precyzyjnej robocie i ten wiatr we włosach ...
Pozwolisz Aniu że się pod tym podpiszę...Danusiu nie miałam okazji poznać Cię osobiście ale po rocznym czytaniu forum mogę powiedzieć - Cała Ty