W zasadzie nic, co byłoby widać

Kupę czasu zajmuje mi podlewanie. Mam tych doniczek i doniczuszek mnóstwo i tak szybko wysychają, że trzeba je codziennie podlewać.
Muszę wreszcie je powsadzać do gruntu.
Pousuwałam przekwitłe kwiatostany u żurawek, host, i co tam jeszcze znalazłam

No i ostrzygłam moje rozczochrańce - cisy: jeden na stożek, drugi na kulę.
Trochę poplewiłam.
Nie posadzilam "ścinków", bo ziemi nie miałam. Dziś muszę nabyć drogą kupna

i wsadzić.
Żurawki mi padają

Jedna już padła, drugą interwencyjnie przesadziłam, może ją uratuję.
Ta sama odmiana, inne się trzymają.
Może ktoś wie, co może być przyczyną? I co można zrobić?
Szkoda mi ich stracić.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.