dawno się nie odzywałam, ale najpierw mąż teraz mała chorują i nie mam czasu na nic, nawet żeby wejść
na ogrodowisko . Teraz zasnęli więc mam chwilę.
Czy ktoś ma doświadczenie z malowaniem na biało drewnianych donic.
Kupiłam jakieś 2 lata temu chyba w castoramie i pomalowałam drewnochronem na orzech, ale pomyślałam sobie że na tle drewnianego tarasu (deski egzotyczne rowkowane) ładnie wyglądałyby białe donice tak dla kontrastu.
Mam w nich teraz miniaturowe iglaki.
Myślicie że to dobry pomysł, jeśli tak to macie jakieś doświadczenie czym malować,
czym jeśli w ogóle ściągnąć poprzedni kolor.Nie wiem jak to się robi
Tutaj moje iglaki z kawałkiem donic i drewnianej podłogi niestety wypalonej od słońca,
Dzieki za komplement....jestem innego zdania, ale ...... może to tak jest, że zawsze swoje się tak nie podoba jak trzeba.....
Dziś przyjechał znajomy.... przeszedł przez ogród i widać było, że mu się podoba mój pstrokaty ogród..... Dwa hasła strzelił, które mnie rozbroiły......
Pierwsze, że chociaż mieszka pod wielkim miastem na wski...to nie widział jeszcze takiej ilości kwiatów
I drugie, że wraca do domu z postanowieniem, że musi cos sobie w ogrodzie posadzić...... a napewno musi posadzić czereśnię
Piękny komplement....... aż mi sie milej na duszy w tym moim młynie w pracy zrobiło....
I nie patrzył na kanty, brody i takie tam..patrzył na całokształ i wybrane rośliny..
I balia też się spodobała..... (mnie w niej w tym momencie nie było..dziś mnie tam wogle nie było....... buuu)
No i jakbys robiła tą łezkę na przeciwko tak jak Ci doradziłem, czyli zamiast kuli na pniu stożek
To byłoby świetne powiązanie do kuli na przeciwko
mówisz tu o o przodzie domu tam gdzie te polkola mam?? bo ja już sie gubię
muszę rozpocząć od jednej rabaty a potem kolejne dopasowywac
wymysliłam sobie taki układ to jest tu przed domem ta wielka rabata
tekoła byłyby wysypane różnego kolory (tzn. biały, szary , i jeszczejakiś w ten deseń) kamień zainspirowały mnie zdjęcia z realizacji danusi ogród miłośników roślin część z ławeczką strasznie mi sie podoba
chcę mieć taką samą
danusiu czym są oddzielone kamienie jedne od drugich
Marzenko jak dojdziemy do "dębowego" ... to będę szczęśliwa ... jesteśmy o krok ... dam mu wyschnąć ... przecioram wełną ... położymy małżowskimi łapkami drugą warstwę ... przecioram i damy dwa dni ... domalujemy elementy białe ... obłożymy ziemię piaskowcem ... zrobimy donicę (małż mnie dokucza za tę liczbę mnogą ... ałała)) ) ... i zobaczymy czy wybielający konieczny ...
klor z kropką ... domniemany jak narazie ... ale w tym co jest potencjał jest
Oto moje malusienkie nasadzenia.
Przyznam ze odcinanie darni, i przenoszenie tych workow ziemi jest bardzo meczace Ale moja pierwsza rabata jest "wykrojona". Teraz jezdze jak szalona po szkolkach zeby kupic moje przyszle "skarby" ale kiepsko, bo informuja mnie ze teraz to bedzie ciezko z duzymi nasadzeniami poniewaz sezon zaczyna sie od wrzesnia/pazdziernika...Napewno nie wezme pierwszych z brzegu, dlatego chyba uzbroje sie w cierpliwosc, przygotuje wszystko na jesien i juz...
Oto ona na razie 5 sztuk zurawek, bo tylko tyle bylo :
Co do ziemi, nie mam zielonego pojecia jaka ona jest. Ziemia 'oryginalna' to ta jasniejsza oczywiscie. Jest taka pomiedzy lekko gliniasta a glebiej gliniasta z domieszka kredy.
Dolozylam tylko na to co widac 14 workow 50L workow ziemi z nawozem, mam nadzieje ze ja polubia moje zurawki.