Sebciu, no fajne rozwiązanie dla taty, gorzej z dzieciakami Kamyk pod huśtawką teraz nie wchodzi w grę - patrząc na akrobacje i pomysły starszej pociechy i ilość upadków przy okazji to tam musi być trawa lub coś równie miękkiego. (zwłaszcza, że niedługo do harców dołączy Anton) Może jak dzieciaki podrosną to wtedy wskoczy tam żwirek...
ale pomysł z trawą w rogu jest ok

Jak napiszę to co mam napisac to powiesz, że zwariowałam ale może..... kup sztuczną trawę. Teraz są takie, że nie rozpoznasz, czy żywa czy sztuczna

Irenko, mieliśmy od Ani wyjechać o 17, ruszyliśmy o 19....... nie chciało nam się od nich wychodzić - tak było super!

Irenka - to przyjeżdżaj w nasze strony - brama wjazdowa zawsze szeroko otwarta dla gości!!

Julita - dzieciaki zapomnialy o calym świecie jak weszły do basenu... trzeba było w końcu zakręcić wodę...ale to też malo pomogło...tylko hasło "lody" zadziałało


Monika - dziękuję Bylo na prawdę fajnie

Aniu,
jeszcze raz serdecznie dziękujemy za królewską gościnę ! było tak nam dobrze u Ciebie, że nie chciało nam się ruszać w powrotną drogę......

z przyjemnością będziemy wracać do Was, w Wasze gościnne progi, do pięknego ogrodu, który wypełnia radosny śmiech Waszych skarbów! dzieciaczki macie przeurocze !!! spotkanie z Wami zostanie na długo w moim sercu



Oj Ano nieładnie takie coś przede mną zataić, dzięki Anulo, gdyby nie Ty to bym nie zobaczyła tego cudeńka ; )