Oczywiście, że robimy, tylko tak naprawdę taki staw nie ma sensu, trudno w nim utrzymać równowagę bilogiczną, bo woda się zbytnio nagrzewa. Powinno być nasadzone dużo roślin.

gardenarium napisał(a)





Przypomina mi się komedia amerykańska jak do półmetrowwego paska odpalał traktor

A w jakim filmie.
Mi zielony trawnik kojarzy się też z kilkoma komediami

"Przeprowadzka"

Ja pamiętam chyba tylko Historię Kopciuszka i kilka scenek, ale tytułów null

gardenarium napisał(a)

Safoya, przytnij irgę, dużo zyskasz bo się rozgałęzi i szybciej pokryje powierzchnię

Danusiu barzdo Ci dziękuję za cenna radę. Nie widziałam co z tymi kikutami zrobic Zaraz polecę i to zrobię.

gardenarium napisał(a)

Ja mam całe kombinacje z tym koszeniem, Trapez brzegiem koszę na 3, środkiem na 4, brzeg znowu na 3.
Pod stawem na 3 ale dołożony pasek na 4. Jakby trafiło na chłopaków-rzuciliby robotę. Dlatego wolę sama kosić

Wiem Sebku, że mnie rozumiesz

Sorki ale z tym koszeniem to mi się skojarzyło strzyżenie maszynką moich trzech facetów. Tu 3 a tam 4 a gdzie indziej głowy 2 - fryzjerzy wymiękali to robiłam to ja

gardenarium napisał(a)

Pięknie z tym głazem i grajkiem, jak go "ubierzesz" w rośliny?

Moim zdaniem plastry są ok. Nie ma takiego sposobu, żeby się połamały, tak mi się wydaje.

Wstępne przymiarki do tej rabaty robiłam zimą , takie bazgrołki



na pewno będzie iglak i niższa choina kanadyjska Jeddeloh oraz kępa trawy przy samym kamieniu , dalej chyba tak jak na rysunku dwie duże plamy wrzośców dla kontrastu Golden Starlet i Vivellii

Trawa ruszy na pewno. Jak potem będzie susza to podlewaj, bo nasiona różnych gatunków traw wschodzą nikerównomiernie, jedne szybciej, drugie wolniej i jak napęcznieją te późniejsze, a Ty nie podlejesz , to zaczną zamierać i będziesz miała trawnik zamiast wielogatunkowego - jednogatunkowy.

Nawilżanie jest bardzo ważne dla prawidłowych wschodów traw.

Zimowity mogą rosnąć w pachysandrze, albo niskich hostach, tak żeby było potem widać kwiaty.
A najlepiej gdzieś je wyekspediować pod drzewa, w kółka, tak jak w ogr, Bressingham, popatrz w galerii zdjęciowej

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/75-ogrody-angielskie-bressingham-gardens-jesienia

Między płytami można posadzić macierzanki, a płyty można otoczyć ekobordami lub niczym nie otaczać tylko te macierzanki mogą się nieregularnie rozchodzić w rabaty.

Dobra koncepcja, a żurawek to może być nawet więcej, żeby nie wyszedł rządek tylko płaszczyzna klinem wchodząca.

Ja także jednoroczne kupuję gotowce, w domu wybiegają i później kwitną.

Ostatnie przygotowania do wyjazdu

Bardzo jestem ciekawa Beatko, ale wejście masz piękne

ana_art napisał(a)

dzisiaj doszły brakujące duże donice i jeszcze jedna kula, muszę pomyśleć czym je obsadzić. Po glowie mi telepie się bukszpan na pniu (taki widziałam w ogrodniczym) tylko boje się czy zimę w doniczce przetrzyma?
donice kupowalam tutaj, ale obsługę mają tragiczną. dzisiaj mineło 3 tygodnie
http://allegro.pl/show_user.php?uid=3545372

Zajrzyj do wątku https://www.ogrodowisko.pl/watek/748-zimowanie-bukszpanow-w-donicach

Pomimo ciągłych kosztów - nie potrafię zrezygnować z uprawy w donicach.

Te małe kulki z lewej nie przetrwały zimy w donicach



Zmieniony kolor



Tutaj widać wyraźnie



Nowa dostawa kulek

Bukszpany i cis zadołowane z donicami na zimę w gruncie - to jedyny sposób

Czas kupić nowe, albo na zimę zrobić im przeprowadzkę

Na zimę zostały bez ochrony






Te dwa bukszpany w donicach zmieniają kolor na beżowy i robią się "papierowe" w dotyku.
To znak, że już nie odbiją i trzeba je wyrzucić

Jak 20 lat uprawiam bukszpany, to nie ma sposobu na ich przezimowanie w donicach. Po prostu raz tylko mi nie zmarzły. A tak marzną co roku, chociaż donice mam ocieplone.

Te poniżej (zdjęcia zanim zrobiłam ogród) zakopywałam co roku do ziemi, donice były tymczasowe, więc nic im się nie stało
Ładne mogą popękać, albo zniszczyć się





Tylko kaczory mi zimują teraz,, ale donice w których rosną docelowo są murowane z cegły i w środku ocieplone styrodurem. Nie mają dna.



Wszystkie inne sposoby zimowania na zewnątrz zawiodły:



czyli:

- zimowanie w namiocie foliowym obłożone matami słomianymi (jedną zimę tylko przetrwały)

- stawianie na styropianie, okręcenie folią bąbelkową - i ozdobnymi matami - zawiodło



- włożenie w środku do donicy styropianu - zmarzły

- okręcenie donic matami słomianymi - nic nie dało

Jedynym sposobem jest wstawienie z donicami do chłodnego garażu lub zimnej szklarni
lub zakopanie z donicą do ziemi - tak udawało mi się przetrzymać przez lata kaczory i piramidy, zanim je wsadziłam. Zakopane były do połowy i obsypane wykopaną ziemią.
Poniżej rośliny wystawione z garażu w marcu.





Pozostałe bukszpany, które lubię mieć na zimę bez żadnych osłon, wymieniam co roku. Taki niestety mamy klimat

Jak 20 lat uprawiam bukszpany, to nie ma sposobu na ich przezimowanie w donicach.
Te w czarnych donicach zakopywałam co roku do ziemi, donice były tymczasowe - brzydkie, więc nic im się nie stało
Ładne popękają, albo zniszczą się

Sprawę zimowania opisałam w wątku

Zimowanie bukszpanów w donicach

Aniu, a może obudować studnię w kwadracie? To dobrze by wyglądało