Elu, przez te krótkie dni i cokolwiek się robi w ogrodzie, to jakby zajmowalo więcej czasu.
U mnie brzozy, dęby, klony już liście zgubiły. Wierzby jeszcze mają mnóstwo. Sypie się na raty. Większość w tym roku zagrabiam na rabaty, bo wożenie do kompostownika to dodatkowy czas, a jeszcze nie skończyłam obsadzać nowych rabat.
Kiedyś kompostownik z liśćmi zlewałam mocznikiem, a ostatnio Bokashi, ale zapomniałam kupić i mimo to dobrze się od zeszłej jesieni skompostowało.
Jeszcze ładna, kolorowa jesień u ciebie

U mnie już z kolorów zostały tylko żółte liście traw. Nie wiążę ich. Lubię jak powiewają na wietrze.
Te grzyby raczej nie wyglądają na jadalne

. Może powinnaś pokazać je na jakiejś mykologicznej stronie. U naszych znajomych pojawiały się skupiska podobnych pod iglakami, które potem zaczęły chorować.