Ale pięknie te skrzydła ważki wyszły. Mozesz byc stałym współpracownikiem a wazeliny za dużo to bardzo niezdrowo, lepiej jak są niedobory, chociaż nie wszyscy są tego zdania.Są i tacy co wazelinę lubią.
To ogród weekendowy (czyli, po polsku i potocznie - działka letniskowa), choć z powodów różnych nie bywam tam tak często, jak bym chciała.
Ogród położony jest w całkiem sporej nadbużańskiej wsi. Dlaczego właśnie tam?
Tak zrządził Los...
Sadzę tam aksamitki, nasturcję, maciejkę, bo to ma być ogródek wiejski
I liliowce, i malwy
Piękne ilustracje Bożenko w drugim tomie Twojej opowieści
Może pokuszę się o współautorstwo
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich czytających Twój watek, bo czuję, że to bratnie dusze łaknące piękna tego zewnętrznego i wewnętrznego
Z braku wazeliny nic więcej nie napiszę
Dziękuję za odwiedziny wszystkim zaglądającym. Ostatnio starcza mi czasu jedynie na krótkie wizyty na forum. Roślinki w przedogródku się rozrastają, ale na efekt trzeba będzie poczekać. Mam już kilka pomysłów na poprawki.
Za domem natomiast królują chwasty , po ostatnich deszczach rosną jak oszalałe. Zakupione krzewy czekają nadal na miejsca docelowe. W ostatnich dniach udało mi się posadzić do ziemi borówkę amerykańską i jagodę kamczacką oraz nieco bylin. Zdjęć niestety nie zrobiłam bo zaczęło padać.
...i poleciałam do nieba....
...i zatrzymałam się w nim dni parę....
...i tak cudownie mi było w powodzi kwiatów i w otoczeniu Dobrych Duchów...
...ale jeszcze nie pora zostać w niebie na zawsze...
...bo na ziemi czekają Ci, co chcą wiedzieć, jak w tym niebie jest...
Zagubiła nam się ??? Czy się urlopuje??? A co z werandą i pachruszczami???
do urlopu jeszcze troszeczkę zostało ... robią się donice ... tradycyjnie rękodzieło się odstawia ... i mam złą wiadomość wygląda na to, że pierwszą pokażę pod koniec tygodnia dopiero ... prace posuwają się odwrotnie proporcjonalnie do narastającej we mnie irytacji ...
weranda ... no weranda ... ... ta bidulka to ma pod górkę ... trzeba mieć cierpliwość do mieszkania w mieście Kielce ... ogromną ... chcę pomalować na biało elementy podstopni ... uznałam, że polecona przez Dajanę farba Remersa będzie idealna ... i oczywiście, że musi być przysłana ... tym razem do sklepu nie do mnie ... oszczędzę szczegółów ... powiem tylko miała być wczoraj ... ...
pachruszcza ... czekają na swoje pięć minut ... ja mam już plan na jedną rabatę i wiem, że jednak na werandzie i schodach będą kulki i stożki ... rabaty w prostokącie i kwadracie a pachruszcza w kulki ...zaplanowana rabata pod werandą to róża (bonica chyba ... albo głupotoodporna od Madżenki ) ... lawenda i kulki - to tak metr no może trochę mniej od werandy wzdłuż ścieżki ... bezpośrednio pod hortensja (taka limonkowo-biała) i miskant ... no i zastanawiam się nad czosnkami ...
tak na werandzie i na schodkach ... no mniej niż więcej