Dziewczyny nie tak szybko rzecz się staje jak się baje to trochę potrwa zanim dobiegnie finału, dzisiejszy deszcz zatrzymał moje działania
w deszczowy dzień trochę słoneczka nieliczna, która przezimowała
Danusiu, założyłam ten wątek dla nas wszystkich, żeby zaznaczyc, oddzielic nowy sezon, nie chciałabym sama do niego wrzucac zdjęc .
Może źle zatytuowałam??
Jeśli ta róża z zielonym środkiem to również ta:
to będzie to Mme Hardy, ona ma takie oczko .
Szkoda Twojej William and Catherine, liczyłam na to, że ją u Ciebie lada dzień zobaczę w rozkwicie.
Moja róża od Ciebie właśnie rozkwita :*
Jest wiele podobieństw i w moim ogrodzie,nawet widzę kilka znajomych mi róż min.ta różowa /jasna/ -Flamingo.Jedna z moich najstarszych.Przemarzała już niemal doszczetnie ale się wydzwignęła -dzielna sztuka!
Wczoraj moja sąsiadka dzieliła swoje trawy
Spójrzcie jak mnie obdarowała miskant olbrzymi i na dole rozplenica japońska
Teraz je dzielę je na mniejsze i głowę mam znowu pełną ...........gdzie je dać.
Myślę że będą super wyglądały właśnie jako żywopłot od strony lasu Dopiero za jakiś czas oczywiście będzie można je nazwać żywopłotem Ale to już super początek
Na początku powiem,że masz piękny teren,otoczenie ,klimat,ogrodzenie,rośliny na piękny naturalistyczny ogród a jak piszesz taki jest Twoim celem.
Iwonaz! postępujesz zupełnie tak jak ja na początku i tu zobacz na starym zdjęciu
sprzed 20-tu lat.Roślinami zaznaczałam zarys nasadzeń.Ten szkielet sobie rósł a ja sukcesywnie obserwowałam jakie warunki będą panowały w każdej cz.ogrodu i dosadzałam uzupełniając kompozycje.Taka przypadkowość pomaga stworzyć ogród nieszablonowy, nasz indywidualny / to jest tworzenie a nie kopiowanie /,ja to b.cenię/.Aby ułatwić sobie pracę i nie zrywać darni przed podsadzeniem nowych roślin podkładałam skoszoną trawe szerszym kołem lub dowolnie pod wybranym drzewkiem.I tak robię do dziś,bo bardziej zależy mi na ekologicznym prowadzeniu ogrodu niż pokazowym.Trawa wzbogaca podłoże w azot,zatrzymuje wilgoć,poprawia bytowanie wielu organizmów przygotowujących pokarm dla roślin/wszystko co z ziemi wraca do niej -to prawidłowy obieg /.Ziemia pod taką ściółką jest przepuszczalna,pulchna-napowietrzona a to lubią rośliny /one oddychają też korzeniami/.Jeśli tej ściółki był nadmiar to przed posadzniem zdejmowałam i na kompost.A roślinki posadzone w tym miejscu odwdzięczały się wzrostem i zdrowotnością.Jak widzisz tej trawy na moich rabatach nie widać ,po latach już w niej żyje tyle mikroorganizmów że ją w mig rozkładają mimo ,że tej trawy jest sporo bo ogród na 3 tys m kw.Pod taką warstwą żyją pożyteczne owady,chowają się żaby,przyciąga dżdżownice -tak pożyteczne.W ogrodzie powstał zdrowy ekosystem bez ślimaków ,grzybów,chemicznego nawożenia i oprysków.Moje pomysły dojrzewały wraz z ogrodem a ten pierwotny szkielet pomagał utrzymać zamysł kompozycyjny co oszczędziło mi wielu przesadzeń /jak to często bywa przy samodzielnym tworzeniu./ Więc w/g mnie trzymaj tak dalej a stworzysz swoje dzieło na miarę własnych marzeń a ja będę Ci kibicowała.