Tutaj szafeczki na biżuterię 3szt. najwieksza z pozytywką , koszt jednej - funt.stan bdb.nie wiem jaki kolorek będzie docelowy.lusterko pół funta.drewniany pojemnik okrągły też pół funta.Kieliszki komplet tyle samo.
Bogdziu, nie obchodzę imienin, ale dobre życzenia przyjmuję zawsze.Dziękuję i wzajemnie. Piękna ta róża, podobna do mojej Lady Light, a czy to nie jest Twoja Violette Perfum? Mam Violette, ale jeszcze nie kwitnie.
Najpierw ciemna (jak ta obok) i potem coraz jaśniejsza Lady Light.
Moja to Venrosa. Violet perfum ma rózne kwiaty niektóre piekne inne mniej ciekawe. Nie wiem dlaczego nie ma jednakowych.
witaj ,
pięknie sie zaczyna...pieski słodkie ale czy sa grzeczne w ogrodzie...?
No niestety nie są całkiem grzeczne, stąd siatka leśna w ogrodzie wokół rabat i warzywnika. Teraz już zarasta i zaczyna być mało widoczna. Moje psy prowadzą również archeologiczne prace wykopaliskowe i nic nie pomaga tłumaczenie, że staw zaplanowałam w nieco innym miejscu niż pod choinką.
A te ogrodowe duchy to nic innego jak tylko borówki amerykańskie, bo moje psiaki to smakosze, zeżarły wszystkie nieogrodzone truskawki, jedzą również maliny, jabłka, gruszki, wiśnie i czereśnie i wszystko inne co tylko jest w zasięgu żarłocznych pysków. Nie pogardzą nawet głąbem z kapusty więc i kompostownik jest zamykany.
Lena w tym trójkącie ma być ciurkadło i żwirek , obawia sie jednak, że w tym roku tylko żwirek Sebek jak będę miała zadużo to się będę dzieliła Kasiu dziękuje pięknie, wczoraj mierzyłam trawki i żurawki ale tych gazonów strasznie dużo jest więc żal mi czegoś drogiego bo liczę się z tym że pomrą...
Agato z Holandii, dlaczego masz nie doczekać wielu pięknych róż... jak się coś lubi, to nie wiadomo kiedy, i już się ma, tym bardziej, że mieszkasz w kraju słynącym z kwiatów, i nie tylko tulipanów.
Moja noga stanęła na tej ziemi, ale tylko na lotnisku w Amsterdamie, gdzie przesiadałam się na następny samolot. Wiele razy kupowałam wspaniałe cięte róże holenderskie u toruńskich kwiaciarek.
Dzisiaj mam swoje w ogródku, ale nie dorównają tym z kwiaciarni.
3 ujęcia mojej nowej róży, nie wiem jak się nazywa.
Kochani..bez Ogrodowiska nie da się już żyć ......
Melduję, że rybki jeszcze żyją..i dostałam dziś w prezencie kolejną porcję ogromniasty lilii wodnych
Mało tego moje rybki.. te dwa większe karasie..i wcale nie reklmowane Koi....aczkolwiek one też nie płochliwe.... jak wchodzę z nogami do wody to podpływają ...szczypią w rękę i daja się głaskac..... po prostu czad.....
A M dziś z Bieszczad przyjchał z nowym kolegą..jezdziłz nim cały dzień po BIeszczadach, Baskidach....i przyjechał do Rzeszowa...... wogle nie che wysiadać z auta tylko "śpiewa" zamiast radia..... pół drogi przesiedział mu na kolanach..... ale wogle nie przeszkadzał w jezdzie.... fotki są ale na telefonie M..... to jest konik polny.....
Aniu, byłam u Ciebie wcześniej i tak sobie przelazłam jak cielok i nie zauważyłam
A tu taka liczba!! I jak tu -cytując klasyka( patrz też wyżej) ŻYĆ?
Wybaczysz??.....Ciumaki
I odpocznij czasami
Irenko, w tym roku to nędznie będzie wyglądała, jak skończę to na pewno się poprawi się efekt wizualny ale dopiero za rok, jak się trawy przyjmą się i rozrosną, to efekt będzie dużo lepszy. Haniu, tekturę układam bo liczę na to że zielicho wygnije i nie będzie się panoszyć. Ziemia jest świeża i rośnie na niej wszystko. W tym roku będę miał spokój a w następnym sezonie zobaczymy.
Pokażę jakie cuda robię z czarnymi zarośniętymi glonami kamieniami
tak wyglada kamień przed bębnowaniem
a to ten sam kamień po bębnowaniu, nówka sztuka
po wysuszeniu ładne matowe.
Tyle dzisiaj komary dały mi ułożyć
Z kamieni będę robił tylko ramkę w koło, środek gdzie rosną miskanty, wysypie zrębkami tak jak pod bambusy które rosna na podwyższeniu żeby ich woda nie sięgała. Aniu w końcu pamiętałem o Tobie i pokazuję dynie. Bożeno, w tym roku kiepsko trafiłaś, bo warzywnik jest bardzo marny, pogoda go niszczy dzień po dniu. Wcześniej pokazywałem z tamtego roku, to był wzorcowy.