Puste pole z wysepką kwiatową
11:39, 19 cze 2012
No, dobra, Rzeczniku... Dam hederę. A jak gęsto posadzić sadzonki?
Celinko - chętnie zobaczę, ale ja u Ciebie oglądam fotki, masz cudowne i powojniki, i róże. A ten mój rozpaczliwy post do AniDS, to tylko załączone fotki, bo szczegóły wyjaśniłam jej na PW. Bo proszę o radę w sprawie róż - jeśli się pozbędę tej Symphatii, to chciałabym po obu stronach pergoli jakieś 2 inne, ale delikatniejsze niż Symphatia. A może po jednej stronie błękitnego Anioła, a po drugiej różyczkę? No sama nie wiem. Ale muszę szybko coś zdecydować, bo szału dostaje na ten widok.
Bożenko - ja mam 8 gatunków tawułek japońskich, ale najbardziej kocham Golden Princess, Little Princess i Bullata
I jeszcze mnie takie nieszczęście dopadło. Dopiero wczoraj to zauważyłam. Usycha większa część ślicznego ligustra. Zawsze był jak zielona kula. W tym roku dziwnie ogołocony był w środku, a teraz całe gałęzie zasychają. A dwie po bokach żyją, nawet zawiązały kwiaty. Podejrzewam nornice, bo on był na trasie tego mojego wiosennego kataklizmu nornicowo-kreciego............. No i znowu klęska...
I to jaka DUŻA!!!
Celinko - chętnie zobaczę, ale ja u Ciebie oglądam fotki, masz cudowne i powojniki, i róże. A ten mój rozpaczliwy post do AniDS, to tylko załączone fotki, bo szczegóły wyjaśniłam jej na PW. Bo proszę o radę w sprawie róż - jeśli się pozbędę tej Symphatii, to chciałabym po obu stronach pergoli jakieś 2 inne, ale delikatniejsze niż Symphatia. A może po jednej stronie błękitnego Anioła, a po drugiej różyczkę? No sama nie wiem. Ale muszę szybko coś zdecydować, bo szału dostaje na ten widok.
Bożenko - ja mam 8 gatunków tawułek japońskich, ale najbardziej kocham Golden Princess, Little Princess i Bullata

I jeszcze mnie takie nieszczęście dopadło. Dopiero wczoraj to zauważyłam. Usycha większa część ślicznego ligustra. Zawsze był jak zielona kula. W tym roku dziwnie ogołocony był w środku, a teraz całe gałęzie zasychają. A dwie po bokach żyją, nawet zawiązały kwiaty. Podejrzewam nornice, bo on był na trasie tego mojego wiosennego kataklizmu nornicowo-kreciego............. No i znowu klęska...




