Alinko,Marzenko,spotkania są super,zwłaszcza takie regionalne,gdzie jest mniejsza odległość i można częściej się spotykać.Jak M będzie miał sobotę wolną to z Anią jedziemy do Bożenki.
Aniu,Tosię rudzielca mam juz od pażdziernika,mąż ją przywiózł z pracy,bo błąkała się ,ktoś ją musiał wyrzucić z samochodu. Spała z bykami głodna,brudna,zalękniona,jak przyszła na warsztat bała się ludzi i ją karmił,sumienie go ruszyło i przywiózł.
Celinko,ta czarna lilia jest faktycznie piekna,zwłaszcza w s słońcu,czego zdjęcie nie pokaże.