Marta-Finka zachwycona ogrodem, foci ile wlezie

nauka trwa

Witek robi stożek, ależ mu to szło!

i po raz pierwszy mistrzostwa w kulkowaniu, a nie było łatwo, bo to te wrocławskie, poczochrane
Sebek w akcji

witamy Danusię, chlebem i solą, a chleb świeżo pieczony w Dolinie Baryczy; ha, ha zza tych kapeluszy nas nie widać

sesja kapeluszowa, a obok stoły z jedzeniem i dużo donic obsadzonych pięknymi kwiatami

Ania, Gabik, Adam; wszyscy w skuieniu słuchamy Danusi, która robi pokaz cięcia bukszpanowych kulek i sposób trzymania nozyc; również postawa przy cięciu ma znaczenie, bo kręgosłup trzeba chronić!


i oto Danusia, precyzyjnie krok po kroku uczy nas, bardzo to było przydatne; co chwilę padały pytania na tematy ogrodowe

nika napisał(a)

A na tarasie dojrzewa pierwszy w mojej ogrodowej karierze pomidorek. Jest już............... ŻÓŁTY!

Ile tu kolorów złapałaś! Białe ażury śliczne...

Dziewczyny, fajne wspomnienia macie z tych wianków i wypraw po okolicy, pozdrawiam was wszystkie i cieszę się, ze mogłyśmy się spotkać

i cd. u Marzenki, uczestnicy
Agape dla odmiany w czarnym kapeluszu i Justynka też była w czarnym

Marzenki centrum dowodzenia, a my tam na ciachach i kawce, pyszne wszystko!

gospodarz imprezy, Adam, wędzi nam pstrągi

Ania- Lecę w kulki, Marta-Finka i Gabik

Już nad potokiem

Witam i pozdrawiam
Obiecałam wkleić kilka zdjęć jak róże zakwitną, więc przybyłam. Ogród wciąż wymaga sporego nakładu pracy. Część działki jest niezagospodarowana i strasznie mnie denerwuje. Ogrodniczka jest jedna, więc muszę uzbroić się w cierpliwość. W każdym razie działam.

Na przedogródku zrobiło się wesoło.




Posadziłam rząd kremowych róż, tuż przed szałwią, które mają wychylać się z za kutego płotu. Czekamy na realizację.


Moje bukszpany urosły


Podsadziłam drzewka


To zdjecie jest trochę nieaukualne, w rzeczywistości nie ma już dziur. Zasłoniłam je lobelią. Za to widać jak ładnie zarosła zielona tojeść.Okazała się być dużo bardziej odporna na słońce niż ta żólta.




A to moja różaka. Aż trudno mi uwierzyć, że w zeszłym roku na wiosnę niczego tu nie było.




Zupełnie przypadkiem i za niewielkie pieniądze nabyłam ławeczkę Lutjens.





Bukiet, który zrobiłam dla cioci z tego co kwitnie aktualnie




























Lawedna mocno ursoła




Pozdrawiam

nika napisał(a)

Jak na razie lato nie rozpieszcza pogodą... ale na poprawę humoru sprawiłam sobie nowe, ażurowe, ogrodowe latarenki

no dobijaj, dobijaj Jak tu się środki ogrodowe kończą

Przepiękne!!!

I zazdroszczę pachnącego groszku...mój nadal w torebce Posieję za rok

Aguś i ja dziękuję i cieszę się, że miałam towarzystwo w drodze i dzięki temu nie myślałam o samopoczuciu

Sto lat Setek stron i miliony usmiechów na codzień

to jak już sobie posłodziłyśmy, ale co prawda to prawda i ja ci coś wklejam

Było bardzo ciemno, trochę strasznie (dziury, szczekające psy, pokrzywy, głęboki rów) i niesamowicie fajnie

zobaczcie jak pięknie Madzia wygląda i kapelo na oczy nie spada!

a ja ciasta nie wzięłam a Waligóra by pokosztował cudownych wypieków Wieloszki


w Pszczelarnii

Przetacznik napisał(a)

Danusiu ...

Cudne zdjecie


Wszystkiego Najlepszego

Zatrwian tatarski (Goniolimon tataricum, dawniej Limonium tataricum)

Obserwacja nr 2

W trakcie rozkwitania kwiatki z białych szydełek otwierają sie w 5 ramienne ,,niby-gwiazdki", a potem ze środka wychodzi różowy kwiatuszek z 5 platkami.

Kwiaty delikatnie pachną (z bliska) i są prawdopodobnie miododajne, gdyż odwiedzają je mniejsze owady.

Moje zatrwiany rosną na razie w małych doniczkach (wprost ze szkółki) i liście niezbyt dobrze reagują na kilkudniową gorącą patelnię na moim balkonie, w pochmurne dni jednak dobrze regenerują. Zobaczymy jak będą się zachowywać po wysadzeniu do skrzynki

Z daleka:


Z bliska:

Chyba muszę po jednym zdjęciu, bo kolejne bardzo długo się ładuje

o, udało się drugie

Jeszcze parę fotek z puszczania wianków. Też kilka zrobiłam, ale mój aparat robi gorsze zdjęcia niż Danusi.

a teraz fotki z uczestnikami spotkania
Danusie też ubrałyśmy w kapelusz

przyjechała Syla z M. i Kubą i Sebastianem jadła było do wyboru, a Sebastian ledwo co skubnął i wszystkie mu marudziłyśmy

Basia z M., ciągle ja podpytywałąm o nazwę potrawy, nie chciała mi się zapisać na dysku a potrawa to ,,dzikuski:

my z Basią w swoich kapeluszach, a pot po szyi spływa, było gorąco!

agniecha973 napisał(a)





KOIID

powolutku, komp działa, a tyle chce się napisać...



pomysł miałyśmy przedni, ale utrapienie nosić kapelusz podziwiam kobiety na Derby
witamy Danusię, jest dziś solenizantką! miało być biało, jest fioletowo

hahah na każdym zdjęciu biedna Noemi ma zasłonięte oczy..wyglądacie uroczo

Też na to zwróciłam uwagę. Bomba z tymi kapeluszami!!!!!!!!!!! Ale przez to rondo wysoko nosa musi zadzierać, hi hi.

no to dam foto gdzie tak nie jest! Madzia bez ronda na oczach cudnie wygląda a obok niej mąż Marzenki, Adam

zobaczcie jakie zebrinusy!!!

i oczywiście Agape

wprawdzie mnie tu musicie oglądać, ale chcę pokazać ten wspaniały taras z wypasionymi mebelkami