Iza – w ślicznej okolicy mieszkasz, sądząc po awatarku... Ale do Twojego ogródka nie trafię... Moja rabatka trochę przypadkowa, bo 2 x wszystko zamarzło, więc sadziłam to, co w rękę wpadło. Ale kopiuj, co tylko chcesz....
Reni - u Ciebie też cudnie – zajrzałam dopiero jednym oczkiem, ale resztę łatwo nadrobię...
Elu – moja imienniczko, dzięki za niebiańskie pochwały, ale niebiańsko, to Ty z tą jukką wyglądasz!
Agnieszko – no popatrz, tak chwalisz, że lawenda wypasiona, a ona z mojego siewu, każda inna i o innym odcieniu. A ja bym chciała mieć to obrzeże z jednakowych wielkością i kolorem. Kupić mi trzeba sadzonki... Co do różu, to pod siatką są różowe marcinki, ale jak wiadomo, one najpóźniejsze. Ale już mi się kluje pomysł, co i jak...
Justyśka – TAKIEJ wrednej ziemi na pewno nie masz!!! Nie rywalizuj ze mną w tej kwestii
Basiu – ale się o-śmiałam!!! Bo to nie wilczomlecz, tylko OŚMIAŁ (Cerinthe). Ja go strasznie propaguję, bo śliczny jest!
Krysiu - a Twój floksik nareszcie robi się pękaty...
Gosiaku – że też ja do tej pory o jeżówce nie pomyślałam!!! Tzn. - - - już pomyślałam!!!

Dzięki za podpowiedź.....