Lawenda mialaby byc wymieszana ze stipa to propzycja Siaki . Chodzi o to zeby nadać lekkości.Myslisz ze sesleria skalna by pasowala tam?
Inna opcja to psadzenie tam czegos zadarniajacego jak irga major albo trzmielina de minimis i nie ruszanie lawendy ale wtedy tam się zrobi trochę placek tak jak jest teraz z tymi floksami.
A moze calkiem coś innego.
Kosodrzewina jak dla mnie mile widziana bo zimozielona
mnie penstemon zachywca i teraz. Tylko pyam sie sama siebie po co wycinałam po kwitneiniu.
Przeoczyłam jedną kępkę. Zobaczcie jaka świetna w kolorach i smukła
to na czym staneło?
Od rana mam zajrzeć, i nawet stronę odpaliłam, ale mnie wywiało od kompa.
Napewno na tym, że lawenda zejdzie częściowo w dół i będzie grupkami czy fragmentami pasów.
Ale co pomiędzy ma być? Zgubiłam się już...
Sesleria skalna?- fajnie.
Mnie by się tez podobało wrzucenie kosodrzewiny w lawendę- z samą lawendą, albo z lewendą i selerią. Może być pumilio jak dasz radę ciąć w maju, jak nie to jakiś mops czy Varella.
Miskat na brzegu- a może właśnie Adagio żeby nie było duużego kontrastu wysokości? I nawiązanie jest do niego na długiej rabacie
Jesień dzisiaj
Magnolia nn się jeszcze trzyma, a Gienia wyłysiała zupełnie, więc nie zaszczyciłam jej fotami
Na brzozowej dominuje już żółty
Klon Shishigaschira nr1
I Shishigaschira nr2
Ta magnolia ma piękne kwiaty, ale na soliter w takim miejscu na środku trawnika, nie nadaje się. Zbyt krótko jest ozdobna. Kilka dni, a nawet może nie, gdyby zdarzyły się przymrozki. Kwiaty będą w noc brązowe i opadną.Ja nigdy nie ryzykuje na takie miejsce z magnolią. Także jej pokrój jako poczochranego, krzywego drzewa jest wątpliwy, Musi być idealny, a znając życie, kupuje się krzaczory nie uformowane, cudne drzewo o wysokim pniu.
Poza tym magnolia lubi chorować na choroby grzybowe i taki widok na wyspowej rabacie bym niestety kwestionowała.
Ja wiem, że na wszystko co wymyślisz mówię nie, ale tak się akurat złożyło, nie jestem złośliwa, ale wiem co mówię.
Magolię wsadź wśród iglastych zywopłotów, żeby miała zacisznie, białe kwiaty na ciemnozielonym tle będą pięknie wyaksponowane, pod nią posadź karłowe różaneczniki lub azalie, plus wrzośce na brzegu z krokusami i trawkami.
Na wyspę wybierz okaz spektakularny w wyglądzie, okazały i nie chorujący. magnolia jest zbyt delikatna.
Hej Ewo,
nadrobiłam kilkadziesiąt stron, widziałam klimatyczne fotki z zamglonego warzywnika, ławeczke pod magnolia w jesiennym anturażu, piekne dalie i kosmosy, bylinową z trawami i piekne owoce z poniemieckich drzew, no i oczywiscie koszze z jabłkami przy wejściu do domu
Umiesz trzymać ten niepowtarzalny klimacik swojego ogrodu o kazdej porze roku
Jest pieknie !
Akcje cisowa widziałam i podziwiam, ja w takie pogody ograniczam działania ogrodowe - zaraz byłabym chora albo zawiało by mi kręgosłup i wtedy jeszcze gorzej by było.
Do dyskusji o miłorzebach wtrącę swoje 3 grosze - jestem za pomysłem Tess, czyli tylko 3 w szpalerze wzdłuż domu, u ciebie na fotce oznaczone numerami 2,3,4 i bedzie wystarczająco. Ale to moje zdanie ....
Podpytałam wujka Google o te grusze Chanticler - czytałam, ogladałam - sliczne sa a skoro mąż zamierza ich az 5 dokupic to będzie czad
trudno stwierdzić czy 4 czy 3 szt. Te 3 szt tez mi grają.
Szczególnie że przy nr 1 dużo się dzieje- może ze względu na to warto zrezygnować z niego.
Ale nie mam pewności, bo ze zdjęc trudno wyrokować
Naprawdę nie mysl teraz o przestawianiu tylko ustal linie rabat nie zwracając uwagi na to co rośnie. Jak już bedziesz miał te linie rabat to wtedy zauważysz gdzie mozna każde z drzew na trawniku przenieść pod ramy i zrobić np.tam gdzie magnolia rabate kwaśna. Masz całą zimę na plany. Poogladaj ogrody. Napewno wpadniesz na dużo pomysłów a dobre duszyczki z forum pomogą Ci.
Co dla tych 3 po prawej co 3,5 metra między nimi. Czyli od chodnika będzie 1,5 m - 1. miłorząb, następnie 3,5 m 2. miłorząb, następnie 3,5 m 3 miłorząb.
Pan w szkółce sugerował 4 m między nimi (przy założeniu, że mogą się korony połączyć za jakiś czas) ale nie dam rady tak posadzić, bo wejdzie mi ten skrajny w pole widzenia od drzwi ogrodowych na zielnik.
Chodzi mi też wersja: posadzić tylko 3 miłorzęby wzdłuż domu, tylko dom zaakcentować. Nie scalać strony lewej i prawej od ścieżki do domu.
Macieju, myślę, ze nikt na forum nie powie Ci gdzie wsadzić tą magnolię w obecnym stanie rzeczy.
Po pierwsze to duże drzewo i powinno być gdzies z tyłu, chyba że chcesz jak za dawnych czasów mieć drzewo na środku ogródka, ławke pod nim i nic poza tym.
Magnolia bardzo nie lubi przesadzania, więc ja bym Ci radziła zadołować ją w donicy, zrobić przez zimę porządny plan, wyznaczyć rabaty i zaplanowac dla niej miejsce docelowe.
Poza tym magnolia lubi kwasne podłoze. A kwaśne nie oznacza włożenia jej do kwasnego torfu ze sklepu, który po roku już nie będzie kwaśny i tylko zadusi korzenie, tylko przygotowanie podłoża kwaśnego- póchnicy kwaśnej, a to trwa chwilę. I dobrze by było żebyś o tym poczytał.
Myślę, że najlepiej by było w tej chwili wstrzymac się ze wszelkimi zakupami i sadzeniem, a zamiast tego porządne przygotowanie merytoryczne siebie i ogrodu
Obawiam się, że takie sadzenie roślin jak do tej pory, niestety będzie skutkowało tylko dalsza utratą roślin i pieniędzy na nie wydanych. Naprawdę szkoda.
Podpisuję się. Z zaznaczeniem, że to, co na zdjęciach, nie zawsze oddaje rzeczywistość - jej proporcje, kompozycje oglądane pod określonym kątem itd.
Mam wrażenie, że i tak najlepiej Twój ogród czuje Magnolia i Jej zdania zawsze u Ciebie szukam.
Witam serdecznie!
Przyznam, ze z glebą nic nie robiłem, poza kwasolubnymi gdzie dosypywaliśmy torf.
Ziemia porolnicza z dużą ilością gliny. Mieliśmy często grzyba i od połowy lata regularnie pryskaliśmy. szkodniki były na brzozach i koreankach (szyszki).Na zdjęciu, na którym jest magnolia jest uschnięta sosna. Ale to podobno nie nasza wina. Była źle wykopana i zabezpieczona (słowa ogrodnika) . Miała robaki, coś jak korniki, pryskaliśmy preparatem fastac, ale nie udało się jej pomóc. Wiele moich roślin rośnie w darni co podobno tez nie jest dobre. Tuje brabanty zdychają ! Choć są tacy co w to nie wierzą. Z sąsiadami stwierdziliśmy, że albo maja za mokro, albo za sucho Koreanki też kiepsko, ogrodnik kazał dwie wykopać. Sporo strat niestety zaliczamy, a uns rośliny wyjątkowo na wagę złota
I poniżej magnolia i prośba o ocenę lokacji nasadzenia