Na wiosnę były sałaty, potem (mam więcej tych kloszy) długo miałam selery i na początku cukinie (ochrona przed wiosennymi przymrozkami). Teraz już nic.
Ale mam nadzieję, że przyszłej wiosny będę miała już inspekt duży pod szkłem.

tak na zdjęciu wydaje się że to co proponujesz, czyli 1 i 3 szt jest dobre dla tego miejsca.
Ale jakie wyjdą odległości?

A ja glosuję za 2 z prawej i 1 z lewej (patrząc na zdjęcie), by było elegancko, z proporcją, a nie przeładowane. Jak zwykle wybór należy, Ewo, do Ciebie Buziaki

Ewo, przeleciałam jak wiatr kilkanaście ostatnich stron, cieszą piękne widoki na zdjęciach. Realizujesz konsekwentnie plany ogrodowe, piszesz o inspekcie, to bardzo potrzebna rzecz w ambitnym ogrodzie, popieram, "będzie pani zadowolona"
Dzisiaj mam zaplanowane prace ogródkowe, zebranie buraków i selerów, wkopanie cebulek, których nakupiłam i leżą na ganku, herbata korzenno malinowa wypita, więc pora się zbierać.
Dzięki za pochylenie się nad moim dębem, napisałam u siebie, ciekawa jestem co powiesz.

Ja również pod tą wersją się podpisuję. Ale oczywiście Ty jesteś na miejscu i najlepiej to widzisz.

Z drugiej strony, jak posadzisz trzy, a stwierdzisz, że mają być cztery, to jaki problem dokupić i poprzesadzać na nowo U mnie to nie byłoby nic nowego, czasami o 10 cm coś przesadzam niestety

Chodzi mi też wersja: posadzić tylko 3 miłorzęby wzdłuż domu, tylko dom zaakcentować. Nie scalać strony lewej i prawej od ścieżki do domu.