Wyszłam na chwilę z aparatem do ogrodu................brrrrrrrrrr jakie zimno i deszczyk kropi więc niewiele uwieczniłam tej mojej malutkiej przyrody...............
Pierwszy rh u mnie nieplanowo zrobił się różowy
jakoś nie mogę zapanować nad ładem i składem kolorystycznym.................... a staram się
to pozostałości z przeszłośc ..... teraz juz spokojniej robię nasadzenia......... chyba
To też 'podarunek' od sąsiadki, tej północnej. Wilczomlecz sosnka! Niebrzydki, tylko bardzo ekspansywny. Klika lat temu, mówiłam, żeby go z tego powodu nie sadziła, bo za jakiś czas nie da rady! I co? Ona go ma i ja go mam! Na razie tępię częściowo, ale chyba spryskać czymś będę musiala!
Mój pobyt w Monachium był krótki, zaledwie dwudniowy, ale znalazłam 2, 5 godziny na odwiedzenie w minioną niedzielę tamtejszego ogrodu botanicznego, położonego tuż obok Pałacu w Nymphenburgu, zaliczanego do najwspanialszych kompleksów pałacowo-parkowych w Europie, no i oczywiście zrobienie zdjęć.
Było dość chłodno, ale rododendrony i azalie były w pełni rozkwitu.
W ogrodzie jest wspaniała kolekcja peonii drzewiastych, które właśnie teraz kwitną, przykuwa uwagę ogród skalny i oranżerie.
Zapraszam:
Ogród pałacowy: