Domek... cz 1.

Oczywiscie on tak nie wygladal, byl bialy tz juz szary , obdrapany i bez okiennic a to bylo nie do przyjecia ( nie moge wgrac starego zdjecia) i chyba troche odstraszal ...ale ja ,czlowiek wielkiej wiary... mialam plany co do niego i chyba w ostatecznosci nabral nieco cieplejszego wizerunku....

a wiec idziemy droga...
spotykamy bramke...
i...juz jestescie u mnie













a tak bylo !!!!

Betysiu,ale duży dom! Te niebieskie okiennice są urocze

piekny! I jaki duży! robi wrażenie, a okiennice dodają smaczku, brawo!

i na kawke do jadalni ???? tylko tyle bo 2-ga czesc jadalni nie chce sie wgrac










a w kacie stare drzwi znalezione w ogrodzie...troszke odnowione i tablica z napisem... smacznego , pisana wlasnorecznie przez mojego synusia hihi

Wygląda na ogromny! Okiennice - strzał w dziesiątkę, dodają charakteru, piekny ogród będzie dopełnieniem całości...

Śliczna komoda-kredens, śliczne krzesła, śliczne niebieskie okiennice...jaki on duuuży

i kuchnia, moja wiejska oaza...

Tak go sobie wyobrażałam....biała kuchnia (prowansalska?), piękny rzeźbiony kredens, w salonie kominek i cegła, klimatyczna jadalnia z kwiatami na stole...tak sobie wyobrażam Francję i jej domy Dziękuję

Ana napisał(a)

Tak go sobie wyobrażałam....biała kuchnia (prowansalska?), piękny rzeźbiony kredens, w salonie kominek i cegła, klimatyczna jadalnia z kwiatami na stole...tak sobie wyobrażam Francję i jej domy Dziękuję

Podpisuję się pod Anią.

i 1-sza z lazienek...moj wiejski styl, hihi