Gabriela napisał(a)

Jolu, piszemy o lawendzie, której sadzonki w doniczkach w ramach wymiany wydałam na spotkaniu u Bogdzi. Ona jest inna i nie zimuje u nas, podobnie jak francuska bardzo mocno pachnie. Ma grube ząbkowane szare liście, sporo jej widziałam teraz we Włoszech, w jednym z ogrodów, tu jej kępy są na zdjęciu poniżej, szczegóły lepiej widać w lewym dolnym rogu.

Czy ja ją już mogę wysadzić do gruntu ?

bociek napisał(a)

Marzenko, alez cudowna metamorfoza. Zapiera dech w piersiach!!!!
Jestem pod wielkim wrazeniem, odwalilas kawal swietnej roboty projektanckiej (nie wiem co to za slowo stworzylam ) i ogrodniczej. Czapki z glow!!!!

No i gratki Pershingu na okolicznosc 400 Kolejnych setek i tysiecy stron!!!!

Kasia dziękuję za pochwaly. U ciebie piękna metamorfoza, zrób nam też fotki. Śliczna róża, czy to ta szczepiona w donicy???

I kilka róż:

Anne Boleyn


Winchester Cathedral


Star Profusion

Sebek napisał(a)



Ale ładnie je podzieliłaś - jeszcze w tym roku się rozszaleją

dzięki
a je też podlac tym yyy nawozem bo nie pamiętam nazwy ?

Monia - ja nie cierpię chemicznych oprysków ale jak mus to mus.
Przelecialam cały ogród prawie - mszyce mam nawet na hortensjach, rododendronach i powojnikach - MEKSYK!
Do tego świeżo zakupiona limelight zaczęła mi wczoraj dosłownie mdleć w oczach - dwie mam wsadzone obok siebie, jedna ładna i jędrna a druga oklapnięta - dobrze, że rzuciło mi się w oczy...nie wiem co jej - wyglądało na to, ze za mało wody, choć obie podlewane jednakowo..tamta jednak jakby trochę krzywo wsadzona i woda ściekała w dół - poprawiłam, podlałam (nawet na noc butelkę jej zostawiłam z wodą w ziemi) no i dzisiaj juz lepiej - nawet pączki się pokazują Oczywiście oblepione jakimś owadzim badziejstwem, ale opryskałam...
Anabelki też jakieś kaprawe i pogryzione i liscie zczarniałe - ale pączki mają - a najwięcej te w tym roku na wiosnę wsadzane - przy wiosennych porządkach u Mamy oddzielone od matecznej rośliny Ledwo po dwa patyki z ziemi wystają a po kilka pąków mają

Masakra z tymi roślinami - gorzej jak z dziećmi

Cisa też spryskalam trochę owadobójczym, ale już wyczytałam, że z tymi tarcznikami to gruba batalia nas czeka, więc jutro jadę po specjalny srodek na to...trzymajcie kciuki, żeby udało się go uratować bo się wścieknę normalnie jak takie wielkie drzewsko nam szlag trafi !

A poza tym wszystko rośnie i cieszy oczy

Mery Rose





L.D.Braithwaite

Linka napisał(a)

Marzenka takie tu tempo, że ledwo sie dopchałam na 400 stronkę
Z gratulacjami siostra Twojej Austinki

Linka cuuuuudowna!!! napisz jak Ci sie uprawia plizzzz. A ja wczoraj w dzien święty ją posadziłam.... Nie mogłam si powstrzymać.... Ale usprawiedliwiam się że to przyjemność a nie praca
Posadziłam ją przy stelażu, stożku o wysokości 180 cm wraz z bialym powojnikiem, w słonecznym miejscu. Obawiam sie czy nie będzi jej tam zbyt wietrznie.

Joku napisał(a)

Zaciekawiła mnie ta lawenda. O jakiej rozmawiacie (piszecie)?

Jolu, piszemy o lawendzie, której sadzonki w doniczkach w ramach wymiany wydałam na spotkaniu u Bogdzi. Ona jest inna i nie zimuje u nas, podobnie jak francuska bardzo mocno pachnie. Ma grube ząbkowane szare liście, sporo jej widziałam teraz we Włoszech, w jednym z ogrodów, tu jej kępy są na zdjęciu poniżej, szczegóły lepiej widać w lewym dolnym rogu.

powojnik 'Dzieci Warszawy'

Jeszcze znalazłam bodziszki




kolejne czosnki ozdobne

A , co mi tam.
Wkleję dzisiaj, skoro jutro nie będę mogła.

Od dwóch dni pada. Zaczynają rozwijać się pierwsze róże i tawuły

Marzenka takie tu tempo, że ledwo sie dopchałam na 400 stronkę
Z gratulacjami siostra Twojej Austinki

Domi napisał(a)

A oto nowa trawka w moim ogrodzie: Koeleria glauca (strzęplica sina). Ryzykuję, bo gleba u mnie całkiem inna, niż wymagana (mam glinę, a ta strzęplica lubi,podobno, piachy), ale baaaardzo wpadła mi w oko.

Ooooo kurczaczek ja też ją mam i mi czasem uda się kupić coś fajnego, co w tak pięknym ogrodzie jak Twój również zamieszka . Przywracasz wiarę

Troszkę innej drobnicy