Nie pamiętasz, bo jej wtedy jeszcze nie było. Faktycznie lepiej wygląda ta rabata, ta podpórka dodała jej wysokości, a powojnik to Anabell, miał się tylko płożyć, ale rozlazł się łodygami i wyglądał tak sobie, więc teraz trochę się płoży i trochę wspina.
No i te rabaty w porównaniu z końcem kwietnia wypełniły się i nie straszą gołą ziemią. Sukcesywnie staram się zapełniać te przestrzenie między funkiami, ale idzie powoli, bo od maja do października ciemno pod nimi.
Gosia, alez dajesz czadu, no naprawde widac ogrom pracy i serca. Kuba tez widze dzielnie pomaga
Warzywnik obledny, ze tez ja musze w skrzynce po kartoflach salate uprawiac
No i spoznione zyczenia, zdrowka, zdrowka i jeszcze raz kaski na zielenine do Kubusiowa i waciki
Bożenko, która to jest piwonia Sarah, bo nie mam pojęcia.
Wiem tylko, że ta biała z różowymi kreseczkami w środku to Festiva Maxima.
Gratuluję chleba, liczę na zdjęcia rezultatów. Warto było próbować. Teraz już powinien być zawsze dobry, jak go już "wyczułaś".
Ta jasno różowa to Sarah Bernhardt, piszą o niej że jest jasno różowa ze srebrnym odcieniem i moim zdaniem taka jest. a chlebek prosze
Gratuluję udanego wypieku, może wstaw zdjęcie do wątku chlebowego, niech wszyscy zobaczą.
Co do S. Bernhard to kiedyś ją właśnie chyba kupiłam, ale zapomniałam która to. Jest śliczna, rzeczywiście, ale w tym roku po przesadzeniu zakwitła tylko tym jednym pojedynczym kwiatem.
a ciekawe czy ktoś kiedyś ogłosi że karmik tez może być rośliną roku. ja jestem za
Witam serdecznie w tym cudnym miejscu, udało mi się przeczytać prawie cały wątek - oczywiście "prawie robi różnicę" więc będę tu częściej gościć....na rfazie jestem pełna zachwytu. A karmik zauroczył mnie bardzo, bardziej niż rdest.
A oto nowa trawka w moim ogrodzie: Koeleria glauca (strzęplica sina). Ryzykuję, bo gleba u mnie całkiem inna, niż wymagana (mam glinę, a ta strzęplica lubi,podobno, piachy), ale baaaardzo wpadła mi w oko.
Bardzo przepraszam, że ostatnio nie jestem na bieżąco, ale siada mi komputer.
Na razie staram się zgrywać wszystkie zdjęcia na to, co mam pod ręką.
A jest tego trochę.. i ilościowo i gabarytowo.
Niby zdjęcia z wcześniejszych sezonów mam zgrane na płyty, ale już mi nie wszystko chce się wczytać, wystarczy ryska czy coś i po wszystkim . A przy dzieciach różnie bywa.
Teraz przesiadłam się na notebooka, ale tak mi wolno chodzi, że nie mam siły do niego, pomijam już kwestię, jakie tam wszystko jest maleńkie.
I klawiatura i wyświetlacz.
Niby mamy drugi komputer, ale jak tu się przestawić..
I w dodatku wciąż mnie z niego przeganiają to dzieci, to mąż.
Chyba siada mi karta graficzna ale nie tylko z tego, co widzę.
Nie wiem, co to będzie dalej.
Gosia ale Kubusiowo się zmienia bylinówka wygląda jak po kilku sezonach, teraz widać urok jej kompozycji i koloru, a warzywniak superaśny, wszystkie kwaterki juz zagospodarowane i ten płotek fajowy,
Jak się ma automatyczne nawodnienie zainstalowane to można spać spokojnie a ogród się podlewa
Panna dziewanna sama się wsiała, ale w tym roku osiągnęła tak gigantyczne rozmiary, że kompletnie zagłuszyła rosnącego za nią liliowca. Już parę razy przymierzałam się dać jej kopa (tzn. przesadzić ), ale jakoś nie mogłam się zdecydować. Dołem już bardzo dużo liści jej podskubałam, ale ta skubana chyba to lubi, rozpycha się coraz bardziej. Żeby wszystko inne chciało tak rosnąć, jak ona..................Co z nią zrobić????? Dzidka, karczować ją też?
Ale gigantka!!! zajmuje dużo miejsca ale jak rozkwitnie będzie górowała nad wszystkimi w ogrodzie Zostaw ją tam, gdzie rośnie one nie lubią przesadzania, może to bardzo odchorować
Stożki posadziłam na tle szmaragdów,nie wiem czy się nie będą zlewać , sama już nie wiem czy tu pasują,posadzę między nimi coś żółtego ,trzmielinę lub ilex aurea może troszkę rozjaśni.? :
Witaj Basiu, piękny masz teren, śliczny domek i pomysłów w głowie też sporo.
Bardzo mi się u Ciebie podoba.
Jeśli chodzi o Florovit, według mnie możesz opryskać, dolistnie, tym uniwersalnym Florovitem w płynie, 2-3 razy co 15 dni, do połowy lipca.
Stożki super i miejsca dla nich fajne. Ja bym dała coż żółtego - może jakieś żółte niskie kulkowate tujki, albo trawy, albo ostrokrzew Golden Gem, albo tawułę...te trawy mi najbardziej to pasują....
Panna dziewanna sama się wsiała, ale w tym roku osiągnęła tak gigantyczne rozmiary, że kompletnie zagłuszyła rosnącego za nią liliowca. Już parę razy przymierzałam się dać jej kopa (tzn. przesadzić ), ale jakoś nie mogłam się zdecydować. Dołem już bardzo dużo liści jej podskubałam, ale ta skubana chyba to lubi, rozpycha się coraz bardziej. Żeby wszystko inne chciało tak rosnąć, jak ona..................Co z nią zrobić????? Dzidka, karczować ją też?