Macierzanka nie wypada.... odgarnia sie śnieg z wejscia do domu i robi za pierzynkę

Foto z połowy marca, trochę kiepskie, ale lepszego na szybko nie znalazłam .... a teraz już cała fioletowa

I uwielbiam bosą nogą ją gąłskać, bo wtedy ładnie pachnie

I oczywiscie jest deptana przez psa i przeze mnie

Daje radę ...nie ma wyjścia. Po zimie jest zbrązowiała, ale szybko odzyskuje zielony kolor.... nie przycinałam jej.... Bukszapny jak widać przycięte..pierwszy raz..ależ byłą odważna

Zafundowałąm im darmowego fryzjera

To sie nazywa wpływ ogrodowiska.