Konstancjo pomysł z bodziszkami super, w poniedziałek udaje sie na jego poszukiwania, mam nadzieje że jak pelargonie sie rozrosna , bodziszki beda je pieknie uzupelniały
a tu moja inspiracja jesli chodzi o pelargonie posadzone do gruntu,nie mogłam sie na nie napatrzeć
Agacia dziekuję za wizytę, co prawda na FM jestem bardzo rzadko, ale jesli jesteś zainteresowana jak wyglada moj dom teraz to w czerwcu ukaże sie lipcowy numer " Czas na Wnetrze" z sesją z mojego domku. Zdjecia jak najbardziej aktualne i niepublikowane na forum
Justi a ja z kolei nie moge sie napatrzeć na twojego RH cudny po prostu, moje ledwie dyszą po zimie
Heidi przed kilkoma dniami - dziś jest już większa i ma pąk!
Trawa schnie w te upały Skoszona do połowy Widać, ja nasza kosiarka szarpie końcówki, trzeba naostrzyć jej noże, bo po koszeniu, końce źdźbeł są suche...
Dziś Dzień Matki - wszystkiego najlepszego wszystkim aktualnym, przyszłym również mamom Obiadu nie gotuję, jedziemy na grilla. Jedna mama dostaje katalpę (już kupiona), druga - skrzynkę na balkon z kwiatami, muszę pojechać do sklepu zaraz Pozdrawiam!
Aniu,na ciele jestem zdrowa, moja dusza jest zniechęcona,bo pół ogrodu mi wymarzło, a na wiosnę doprawiło i zwarzyło wszystkie młode przyrosty nawet na cisach i różach .
Pozdrawiam Cię i dedykuję derenia chińskiego, który pierwszy raz zakwitł , chyba po to, żeby mnie pocieszyć .
Hania pokazywała wczoraj swój miszmasz, a ja dziś swój
tak sobie rosną rh pod wierzbą ze świerkiem i żurawkami
a tak krzewuszka z cisami i jukką
a tu wszystko co sie nawinęło, większość ma tu poczekalnię
Mam problem z trawnikiem, który załozony został z rolki jesienią 2010. Rok temu trawa rosła super, była zieloniutka (podlewanie + nawożenie długodziałającym nawozem). W tym roku, po zimie trawnik został przegrabiony (wertykulacja ręczna), dostał nawozu i jest nadal regularnie, wieczorem podlewany a ja mam mimo wszystko "klepisko". Trawa stoi w miejscu, jest zbita. Pojawiaja się żółte źdźbła.
Mój plan był taki aby ją nisko skosić, nasypać ziemi, przegrabić, dosypac nasion i przegrabić ponownie. Podlewać. Jednak co zrobić z tak zbitą darnią? Jak ją "rozluźnić"? Czy mimo to, ze robiłam wertykulację, moge jeszcze ponakłuwać ją?
Czytałam kiedyś na temat podlewania pewną teorię, że "starszą" trawę powinno podlewać się rzadziej niż taką "młodą" za to znacznie bardziej obficie, tak aby woda dotarła do korzeni, które sa głębej umieszczone. Ile w tej teorii prawdy? Czy można zaszkodzić podlewając zbyt często - "rozleniwienie" trawy????
Klematisy masz olbrzymie!!!
u mnie nawet pączków nie ma!
Dwa piękne straciłam tej zimy, ale dokupiłam dwa młode, które już kwitną i trochę o drobnych kwiatach, więc będzie co oglądać Myślę, że przy nowych kratkach będzie im dobrze. Dostały wiosną dawkę nawozu długodziałającego, więc liczę na ich wdzięczność. No i nóżki mają w cieniu, tak jak radzą fachowcy
Jolu mojemu M bardzo sie klematisy podobają ,no to kupiłam takie wypasione.w szkółce .jeden padł od razu .a był w kolorze niebieskim ,śliczny! a drugi sie czai! teraz mam od roku z biedronki pnie się szybko ale nie ma ani pączka .Zobaczymy co z niego będzie.Też mają stópki w cieniu
Ja też ponosiłam różne porażki w temacie klematisy, ale się nie zrażałam i nie jest źle
Ten został strasznie poturbowany przez zime i ledwo dycha ...
Pięknie kwitnie, doczytałam ,ze to fotka zeszłoroczna,to wtym roku też da radę
Ja to chyba nie doczekam takiego!
Ale próbuję!