Na początku było niedowierzanie, że cokolwiek tutaj wyrośnie, na tej mojej gliniasto-pylastej glebie
wiosna 2007
Dodam tylko, że mój ogródek to kawałeczek ziemi przy szeregówce, niestety nie mam domku skrajnego, więc dostęp do ogródka tylko przez dom. Za wałem jest kawałeczek ziemi, rów i droga, niestety po której jeżdżą również TIRy... więc piękny widok, który mam za wałem (przy dobrej pogodzie widzę Beskidy i chyba Bielsko) muszę zakryć roślinami odgradzającymi mnie od widoku ciężarówek, kurzu i hałasu. Na dzień dzisiejszy po wielogodzinnych analizach, przeszukiwaniu netu i wszelakimi konsultacjami, mam tak: na wale płot, na płocie winobluszcz pięcioklapowy, za płotem od strony drogi posadzone szmaragdy co pół metra i na wale od strony drogi bez. Zdjęcia pokażę w dalszej części