Haniu robota nie zając a ogród masz taki orginalny .Pozdrawiam

W przerwie między pieleniem,a kawą wybrałam się za opłotki w poszukiwaniu.....kwiatów czarnego bzu. Znalazłam i bez,i dziką róże,i piękne widoki łąk niekoszonych.....
.

Dzień dobry Haniu. Spacerek odbyłem po Twoich włościach. A jaka to żurawka kwitnie tak całkiem na czerwono u Ciebie ?

Zbyszku,całkiem na czerwono....stara odmiana żurawki krwistej.Mam ja od niepamiętnych czasów,,i prawie już się straciła,ale odgrzebałam wiosną jedną uchowaną kępkę,rozsadziłam ....i pięknie kwitnie,chociaż liście nie są okazałe.

Witam Cię Haniu! Piękne zakątki znalazłaś. Lubię takie na pół dzikie ostępy. Człowiek ma zapędy aby wszystko strzyc, pielić, porządkować....a natura po prostu działa.
Pogody i pogody ducha życzę. Zapowiada się ładny dzień u nas...a jak na wybrzeżu?

hanka_andrus napisał(a)

Zbyszku,całkiem na czerwono....stara odmiana żurawki krwistej.Mam ja od niepamiętnych czasów,,i prawie już się straciła,ale odgrzebałam wiosną jedną uchowaną kępkę,rozsadziłam ....i pięknie kwitnie,chociaż liście nie są okazałe.

No właśnie - one bardzo dobrze się dzielą . Mam taką starą odmianę ale kwitnie różowo . Też podzieliłem i uzyskałem 16 sadzonek z jednej kępy. Pędy kwiatowe ma bardzo wysokie i teraz jak zakwitła to przeszkadzają mi w koszeniu bo wykładają się na trawę.

Coś za coś, a w czasie koszenia można je podeprzeć,ja tak robię z goździkami.

Haniu czarny bez mam rozumiec na syrop zbieralas ? pilam taki i strasznie mi smakowal, podobno tez pomaga w przeziebieniu chyba i ja musze sie gdzies wybrac na poszukiwania bo za takie wlasciowosc to warto pozdrawiam

Tak ,Karolinko,zrobiłam zeszłej wiosny syrop,i łykałam,kiedy pojawiały się pierwsze oznaki chrypki,czy pokasływanie.Jesień ,zima i wiosna minęły mi bez chorób i antybiotyków.
Właśnie oskubuję same kwiatki z baldachów.

Haniu,ja też robię na zimę syrop z czarnego bzu,tylko nie z kwiatów,a później z czarnych owoców.Jest pyszny do herbatki i bardzo zdrowy