A to jeden z kącików do zagospodarowania. Bałagan zaraz zniknie Ogrodzenie za jakiś czas będzie wymieniane i brama będzie się wysuwała mniej więcej w połowie tego kącika. Na wysokości slupka w lewym dolnym rogu zdjęcia.
Karolinko juz się robi.
Niestety nic prawie się nie dzieje, wszystko stoi w miejscu, może teraz jak się ociepli trochę ruszy.
Bardzo się cieszę z Anabell puszczają listki i modrzewia
Rozchodnik okazały
Pęcherznica
Tawuła
Mam coś dla Ciebie. Sorry za jakość zdjęć, ale musiałam zrobić foto z pisma, bo nie mam w domu scanera. Jak widać można tak zrobić rabaty, żeby dostęp do drzew był bez problemu.
Jak nie z boku, to od przodu, raz tak, raz tak. I te kwitnące, a potem owocujące drzewa będą największą ozdobą Twojego ogrodu.
"Znam mądrych facetów i znam mądre kobiety. Natury się nie oszuka "
Poniżej mój komentarz
Natury się nie oszuka a przynajmniej nic dobrego z tego nie wyjdzie. po upadku komunizmu śmiano się że wysyłali kobiety na traktory, niewiele czasu minęło a juz chcą znów je zapędzic do najcięższych robót za groszowe pieniądze.
Irenko, kwitnacą magnolie gwiaździstą widziałam "na żywo" kilka dni temu znajomych. Młodziutka, a już obsypana kwiatami Szkoda tylko, ze nie podeszłam powąchać ...
Tez lubie berberysy
Pachnie Jolu, ale o dziwo o określonych porach berberysy, ratują każdego amatora w ogrodzie
a tu jeszcze z wczoraj Gwiaździsta, coraz bardziej się rozkręca, a dziś w słońcu to już pewnie całkiem całkiem, a ja w pracy
żeby zrobić ładne zdjęcie muszę wejść na drabinę, mimo że nie jestem niska nie mogę jej całej pokazać!
A ja melduję, że wszytko doczytałam co do wcześniejszej dyskusji, powiem tylko, że szanuję każdego zdanie, nawet jak mam odmienne
najważniejszy dla nas jest ogród, bo to lek na całe zło wymaga ciężkiej pracy, aby się nie zachwaścił, sporych inwestycji aby cieszył różnorodnością
kwiatki i fotki piękne!
wieczorkiem obejrzałam prognozy i wychodzi, że najcieplej będzie w rejonie Ani i Lublina
Mama mówi, że Białymstoku +15....a u mnie +6..i to najcieplej??????
A z równouprawnieniem jest jak z szacunkiem...trzeba sobie go wypracować...bo żadne przepisy niczego nie zmienią. I to kobiety powinne coś z tym zrobić, a nie czekać, aż faceci to zrobią. Rodzić dzieci będą zawsze kobiety i mam nadzieję, że tak zawsze będzie.... wiec nie wszystko da sie zmienić na równo....To powoduje, że kobieta w wieku rozrodczym ma zawsze mniejsze szanse. Szkolić pracownika, który co rok idzie na 3 lata wychowawczego???? Taki pracownik jest do szkolenia na nowo.... i zanim się wyszkoli znów zachodzi w ciążę... W ciąży siedzi na chorobowym, potem wychowawczy.... I ma się pracownika, którego nie ma.. trudno zatrudnić nowego, bo co z nim potem zrobić. Przyjęcie pracownika któremu sie mówi, ze jest tylko na zastępstwo jest pracownikiem który szuka innej roboty..a tu koczuje. To się sprawdza co najwyżej w budżetówce lub bardzo dużych firmach, ale w małych firmach (a takie u nas głównie są) taki pracownik jest kompletnie nieekonomiczny. Pracowałam w życiu przy typowo męskich zawodach... czy mam z tego satysfakcję???? Powiem szczerze, że nie...... Scharatany kręgosłup, bo kobieta nie jest stworzona do tak ciężkiej pracy.... . I po co mi mi taka równość. Jestem za tym, by mężczyźni pracowali i byli w stanie utrzymać kobiety które chcą mieć dzieci. Problem jest w tym, że u nas praca jak i płaca jest jaka jest.. z wyjątkiem tych co mają dojścia do posad prezesowych.
Znam kobiety które świetnie sobie radzą i rządzą facetami..... same do tego doszły Swoim rozumem...
I bardzo lubię jak mnie pierwszą mężczyzna przepuszcza w drzwiach Ustąpi miejsca w przysłowiowym autobusie... I jak powie komplement wcale tego nie traktuję jak hasła seksistowskie
Znam mądrych facetów i znam mądre kobiety. Natury się nie oszuka
Zrobiła się cieżka atmosfera więc zmieniam temat. Dzis koło Centrum Ogrodniczego zobaczyłam sarenke i zajaca a właściwie w odwrotnej kolejnosci. Zając uciekł a sarenkę pokażę. Zdjęcie robione z samochodu by jej nie wystraszyc.
Sarenka jest rodzaju męskiego co łatwo zauwazyc po różkach czyli to koziołek.
Jak mój M zobaczył to zdjecie to głównie zainteresowało go to zielone zboże bo u nas zieleni jeszcze nie ma, chyba tam jakieś zaciszne miejsce było.
koziołek stary juz widać przyszedł podjeść zieleniny młodej
Moim zdaniem fajny wiejski obrazek. Pewnie mu takie młode roślinki bardzo smakują. Pozdrawiam.
Jestem z Wami już dosyć długo, przeczytałam wiele wątków, pooglądałam bardzo dużo pięknych ogrodów i teraz jak skończyła się budowa naszego domu postanowiłam założyć swój wątek
Jestem zielona jak szczypiorek, dlatego przepraszam z góry za pytania trącające amatorszczyzną, które zadam planując i robiąc nasadzenia
Przed budową działka wyglądała tak:
A półtora roku później tak:
Teraz jest już troszkę lepiej, ale wygląd działki jeszcze nie napawa optymizmem.
Nasza działka ma powierzchnię około 1100m2, z czego sporą część zajmuje dom. Zostało jeszcze troszkę miejsca, gdzie trzeba usypać ziemię, więc nie planuję na razie całego ogrodu, chcę jedynie skupić się na dwóch miejscach przed domem.
Zaraz zrobię fotki i wstawię
Chciałabym, aby te miejsca były kolorowe (uwielbiam rododendrony) i obsadzone roślinami, które nie są bardzo trudne w uprawie. Przez to, że jestem totalną amatorką boję się, że mogłabym zmarnować roślinki, które wymagają większego niż normalnie zaangażowania w ich pielęgnację.
Jeszcze raz witam już oficjalnie z nadzieją, że pomożecie mi zagospodarować te dwa zakątki
Co Wy tak z tą czystością? Mokro jest to wygląda ładnie Trawnik owszem szybko się zazielenił, ale on zielony był całą zimę. Jest już po koszeniu , wertykulacji i nawożeniu. Dobrze, że nie widzicie żółtych plam na trawniku, które są wynikiem posiadania dwóch suczek
Ciemierniki kwitną
To jeszcze deszczowe zdjęcia, u nas dzisiaj ładna pogoda, co chwilę zagląda słoneczko
Pieris już kwitnie, no i widać słoneczko, zdjęcie świeżutkie z rana