Witam baaaaardzo serdecznie wszystkich ''Zaglądających''
Dziękuję za tak miłe wizyty...i tyle ciepłych i motywujących mnie do ''działania''wpisów
Dodaliście mi skrzydeł...jutro lecę znowu a aparatem do ogrodu
Marzenko,..ani jednego chwaścika, akurat, na zdj eciach tego nie widać..., ciągle nowe wyłarzą
Siaasko, dzięki za miodek
Syla, ..i vice versa
Zbyszku, Nico ,Justi, Irenko, cieszę się, że się Wam podobają zdjątka
Agniecha, dzięki za oświecenie... zrobię zdjątek obudwu odmian do porównania...
Ewa...humorek Cię nie opuszcza...tak trzymać!
Cały dzień nie miałam neta...ten post piszę trzeci raz...w notatniku bo nie wiem, czy go znowu nie wetnie
Popcarol, oto bukszpany
No i wcięło...drugi dzień to piszę...............................
te róże są niezniszczalne, zostały po poprzednich właścicielach, tnę je zawsze przy ziemi, a one bujają na 2m i kwitną i pachną; już pięknie odbiły, a wokół liliowce różne odmiany i irysy miniatury z Czech, które kończą kwitnienie
powojnik Mazury, uważam go za cud! sadziłam w 2011, a wspina sie po tamaryszku
już myślałam, że koniec z hibiskusem, ale przycięłam radykalnie i ruszył kochany jest
cedry wyglądają mniej więcej tak; są otoczone kulkami bukszpanowymi i różami; efekt oczekiwany, za 3-4 lata, a ja taka niecierpliwa
Witaj Beatko-butterfly
dzięki za namiary na Mariusza już pytałam o hakone, można zamawiać, tylko ja dalej w kropce jestem jak sadzić?
pomyslam tak- najpierw idąc od domu lawenda z choiną jeddeloh potem kosodrzewina z berberysem czerwonym, a pod drzewkami ta trawa hakone. Czy to będzie miało ręce i nogi? Niech ktoś się wypowie?
Ps . Oczywiście bywam często w okolicy Leżajska może kiedys zajrzę do Twojego ogrodu
Nic się nie martw, na pewno niejedna okazja się jeszcze trafi, tak naprawdę od stycznia tego roku forum tak się rozrosło i spotkań pewnie będzie coraz więcej
i kolejny rarytas; też przetrwał, choć późno puszcza listki, ma wiele pąków, więc w tym roku będę cieszyć się jego kwieciem, liście też piękne
Chyba wszyscy je lubimy, są naprawdę bezproblemowe, ozdobne, i kwitną
indygowiec Kiriłowa też się uchował, aż dziwne, bo straciłam 3 powojniki, które są przecież od niego odporniejsze, to nie krzew na nasz klimat, czekam na jego kwiaty, mają być fioletowe, podobne do wisterii, ale mocno pachnące
krzewuszka cudowna, też sobie poradziła, sadzona jesienią 2011; efekt na który czekam, będzie za 2-3 lata, oj ciężko czekać
O ile się nie mylę w ubiegłym sezonie też miałeś te pachnące surfinie. Czy one rozrastają się też mocno? Czy do doniczki średnicy 27 cm jedna starczy czy lepiej 3 sztuki. Purpurowe które zawsze kupowałam dawałam po jednej bo mooocno się rozrastały, a te właśnie nie wiem.
Uff, furtka jeszcze przede mną nie zamknięta
W dyskusję fachową nie chcę się wkręcić, ale mam pytanko. Dosyć ostrą skarpę sobie zrobiłaś. Liczysz na to, że
systemy korzeniowe ja utrzymają, czy taka masz glebę?
A robieniem zdjęć bez karty się nie martw - zdarza się każdemu Ja mam dwa aparaty i jeden z nich sygnalizuje brak karty... szkoda tylko, że nie w domu przed wyjściem
pozdrawiam i nie przeszkadzam w planowaniu
To pokażę jeszcze jedną z moich prac wykonanych podczas majówki. To rabata przy tarasie zrobiona w większości z odzyskanych roślin. Kancik się zniszczył podczas prac, ale poczekam aż się brzegi zregenerują i wykopię nowy.
Przy trawniku szara obwódka - biało zielona trawa a w niej powojnik Arabella
Po prawej pusto, czekam na kłosówkę + maki
Później pusty pas, ale jak zniknie niebezpieczeństwo przymrozków, to posadzę chyba szałwię jednoroczną - omszoną
Ciemny niebieski - odzyskana lawenda
Jasny niebieski - kocimiętka fassena, kupiłam 2 zrobiłam 8
Jedna różowa plama, to róża, która zimuje bez żadnych zabiegów, to ta co jej nie chciałam, a ona jak na złość żyje
Kosówka
Jasnozielone - obiedka
Ciemnozielone - rozplenica Hameln, na razie martwa
Szaroniebieskie - mieczyki