ja bym to wszystko wykorzystała w nowej formie tylko inaczej posadzone . tak na szybko , bo u mnie z projektowaniem na bakier
-z tyłu wiadomo cyprysiki
-gałązki to cisy
-kółko + krzyżyk ( ten pośredni gatunek -nie wiem co to )
-kółka czarne - trzmielina , ale dałabym jednak żółtą
-trójkąty - coś kwitnącego - rh, hortensje , rudbekie ...zależy co ci się podoba i jakie lubisz kolory
żółte dobrze komponują się z niebieskim , więc bardzo pozytywne akcenty w ogrodzie , bo dają oglądającemu duży zastrzyk energii
FRESJA
Witaj Alinko
Piękna Twoja Fresia, i świetnie wygląda z niebieskim. Miałam kiedyś pienną, niestety przemarzła oczywiście moja wina bo jej wcale nie zabezpieczyłam
Cudnie pachnie z tego co pamiętam, napisz coś o niej więcej
Ewciu pierwsze co mi przychodzi do głowy to to że 3 lata bardzo powoli się rozrastała . nie bardzo się aklimatyzowała to jej drugie ładne kwitnienie .
u mnie akurat całkowicie mrozoodporna . jedyne co ja często trapi to mszyce i skoczki , robiące dziurki . plamistość , rdza , mączniak -0. nigdy tego nie złapała . choć wiesz że ja róże nawożę dużo i tylko guano gołębim ...no właściwie to nie wiem czy dużo --2 razy
Małgosiu, ja Ciebie również witam. Róża, przy której stoję, to najzwyklejsza drobnokwiatowa pnąca róża.
Są dwie, po obu stronach bramki. Wyhodowałam je z maleńkiej gałązeczki zerwanej gdzieś po sąsiedzku. Gałązkę włożyłam pod słoik i jak tylko się ukorzeniła, wsadziłam do gruntu.