Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:00, 26 lut 2015


Dołączył: 10 kwi 2014
Posty: 995
Do góry
Luki podcinales juz hortensje? Ja nie wiem co robić niby juz nie ma przymrozkow ale patrzyłam na pogodę to niby za tydzień zapowiadają jeszcze niewielkie. Jak myślisz?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 00:15, 26 lut 2015


Dołączył: 24 wrz 2012
Posty: 1762
Do góry
Luki napisał(a)
Wojtku materiał do nawadniania dotarł i zapewne kiedy tylko będzie możliwość zacznę działać. Szpilki to jedna rzecz, o której zapomniałem

Szpilki kupisz w Tkaniny Sp. z o.o., ul. Przejazdowa 2, 42-280 Częstochowa
http://sklep.tkaniny.info.pl/rozne-c-120.html
lub na 1-go Maja 21.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:54, 25 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Wojtku materiał do nawadniania dotarł i zapewne kiedy tylko będzie możliwość zacznę działać. Szpilki to jedna rzecz, o której zapomniałem

Mileno absolutnie nie ma czego nadrabiać, nudy, praktycznie zero zdjęć. Jedyne co działo się konkretniej to planowanie rabaty.
U mnie już też widać wychodzące tulipany i cieszy mnie, że nigdzie nie zgniły co w poprzednich latach miało miejsce... na piaszczystej ziemi to jest ciekawe.
Werbenę wysiałem z własnych 5 kwiatostanów z nasionkami, za późno na siew nie ma moja nawet jeszcze nie kiełkuje. Dostałem ostatnio bardzo dużo nasion, ale mam troszkę teraz problemów ze zdrowiem i innych spraw mam nadzieję, że zrozumiesz. Dużo osób ma werben, więc popytaj. Gdybyś jednak nie znalazła to w przyszłym tygodniu się odezwij

Renatko z tymi pniami to jest problem. Nowe pędy powinny wyrosnąć, ale najczęściej wyrastają na samej górze i wysoki pieniek nadal zostaje. Według hodowcy żurawek powinno się taką żurawkę wykopać i posadzić głębiej co nie zawsze może skończyć się sukcesem bo pieniek może zgnić. Ja próbowałem go odłamać i ukorzenić, zazwyczaj się udawało, ale większość roślin była dość marna. Obcinałem do tej pory żuraweczki z powodzeniem bo odrastały nowe pędy, ale takich zdrewniałych pieników jeszcze nie próbowałem, ale w tym roku będę próbował bo myślę, że byłby to najlepszy sposób na takie okazy. U kogoś też czytałem i z tego co pamiętam zakończyło się sukcesem. Jeżeli jest to jedna żurawka, która zostawiła potomstwo myślę, że warto spróbować, ale 100% gwarancji na sukces nie dam.
Ostatnio strasznie się gubię w swoich wypowiedziach, mam nadzieję, ze zrozumiesz mój bełkot





Zauważyłem dzisiaj, że werbena chyba zacznie kiełkować, ale pewien nie jestem byłby to chyba sukces bo posiana była 9 dni temu.

Liliowce zamówione, wiosna może przychodzić i nawet przyszła, dzisiaj śnieg znikł całkowicie pozostał tylko paskudny i grząski trawnik.
Tulipany wychodzą, a krokusy chyba powoli zabierają się do kwitnienia.
Nic nowego się nie dzieję, wracam wegetować nadal bo zdrowie szwankuje.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:55, 25 lut 2015


Dołączył: 24 wrz 2012
Posty: 1762
Do góry
Luki napisał(a)


Wojtku dla mnie Gardenia poza zasięgiem za daleko jednak, może kiedyś.
Jak pogoda będzie sprzyjać to może za dwa tygodnie będę kopać


Trochę daleko, jakoś na Zieleń to życie łatwiej można się dostać. Raczej sobie odpuszczę. Ja będę próbował wcześniej rozłożyć linie jeżeli będzie można wbić szpilki trzymające rurkę.
Ogród cioci czyli ciociogród :) 18:50, 24 lut 2015


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Luki teraz pada deszcz, może zmyje brudne dziadostwo

Nallar mam nadzieję że nasze sabatowanie gorące będzie

Ewuś no pewno że do Morza Czarnego
Ogródek Iwony 17:55, 24 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Pomysłu na porządek nie mam, ale ja radzę sobie ze swoim wątkiem po datach zdjęć, które mam na dysku. Każde zdjęcia są w folderze z datą wtedy bardzo łatwo znaleźć mi gdzie wklejałem dane zdjęcia, np jakieś opisy roślin. Informacji na temat pielęgnacji nie zapisuje, raczej staram się zapamiętywać, a w moim wątku za dużo takich informacji nie ma. W sumie to czytam fora ogrodnicze od 5 lat, więc coś już udało mi się zapamiętać przez ciągłe czytanie. No i ja osobiście staram się dowiadywać nowych rzeczy w momencie, w którym mam zamiar coś zrobić, przynajmniej łatwiej sobie przypomnieć jakąś czynność jeżeli już coś się robiło.
Tak się zastanawiam czy w ogóle da się zrozumieć coś z tego co napisałem
Zauważyłem, że ostatnio mnóstwo cennych informacji sobie kopiujesz do wątku i nie dziwie się, że trudno jest to zapamiętać. Pod koniec sezonu większość tych informacji zapewne wykorzystasz w praktyce to się utrwalą
Ogród cioci czyli ciociogród :) 17:46, 24 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Gosiu u mnie zostało tyle śniegu, że mogę schować do słoika na przyszły rok Jak jutro też będzie ciepło białe coś zniknie całkowicie. U ciebie od północy zapewne jeszcze troszkę będzie się topił śnieg

Czekam na relacje z sabatu
Pod Laskiem 16:07, 24 lut 2015


Dołączył: 15 gru 2012
Posty: 753
Do góry
A dzisiaj buroooo, ponuroo... a w tle moje białaski, teraz już widzę jak nie proporcjonalnie posadziłam młode drzewka, ale mam jeszcze kilka do przesadzenia z innego miejsca więc niektóre luki znikną.


Ogródek Iwony 22:14, 23 lut 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki napisał(a)
Ja w tych kolumnowych ze 3 gałązki skróciłbym przynajmniej o 2/3 aby dołem ładnie się zagęściły. Berberysy to twarde krzewy, ważne tylko, żeby nie zapowiadali na najbliższe noce mocnych przymrozków, ale to tak jak z innymi krzewami

To będę pilnować prognoz Dzięki za instrukcję
Ogródek Iwony 22:09, 23 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja w tych kolumnowych ze 3 gałązki skróciłbym przynajmniej o 2/3 aby dołem ładnie się zagęściły. Berberysy to twarde krzewy, ważne tylko, żeby nie zapowiadali na najbliższe noce mocnych przymrozków, ale to tak jak z innymi krzewami
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:03, 23 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Raport pogodowy czuć w końcu wiosnę, dzisiaj nie było w nocy przymrozku to śnieg znikał w oczach. Są miejsca gdzie nie ma w ogóle, a pozostały tylko wysepki i plamy w cieniu. Jutro ma być podobnie, więc może pożegnam to białe
Stipa wzeszła wczoraj, pierwszy sukces zaliczony, teraz trzeba to jakoś utrzymać.
Mam nadzieję, że w sobotę wygrabię sobie trawnik z brudu po zimie.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:59, 23 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mirko no fakt szkoda bo tam przynajmniej jest pewniejsze zdjęcię chociaż też nie zawsze. Mnie się bardzo przydaje głównie do sprawdzania cech liliowców

Wojtku dla mnie Gardenia poza zasięgiem za daleko jednak, może kiedyś.
Jak pogoda będzie sprzyjać to może za dwa tygodnie będę kopać

Aniu ja z buszowaniem muszę sobie poczekać bo w końcu mogę sobie polatać między doniczkami a wcześniej jak w kwietniu nie ma sensu

Iwonko dlatego ja liliowców szukam u kolekcjonerów i hodowców, jest to utrudnione, ale zgodność odmianowa jak na razie 100%. Co roku jednak coraz trudniej bo chętnych na ciekawsze i nowsze liliowce coraz więcej Liczę, że w tym roku uda mi się coś ciekawego w Wojsławicach upolować.
Ogródek Iwony 21:53, 23 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwonko ja będę pod koniec tygodnia obcinał lub w przyszły poniedziałek.
U Ciebie wiosna bardziej zaawansowana to w sumie możesz już ciąć, może ktoś ma inne doświadczenia, ale ja tak zawsze robiłem
Ogrodnik Mimo Woli cd 20:57, 22 lut 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Aneta, Gierczusia - zimy nie było.. zobaczymy czy moja po cieciu jesiennym odbije.. na razie wygląda na zdechłą.

Krysiu - opryskiwacz waży 11kg.. a napełniam go tylko na 10 litrów.. z cięższym już ciężko wstać.

Ula - na maturę u mnie to bym nie liczyła

Kasya - wiosna była chłodna i długa.. chłód miał dobre strony.. rekordowo długo kwitły cebulowe.. rekordowe tulipany miesiąc.. gdzie były upalne wiosny i tulipany kwitły tak krótko że nawet fotki nie zdążyłam zrobić

Madżen - taki opryskiwacz zamgławiający jak mój już nam się zwrócił... tylko ze środków ochrony roślin. Mgła oblepia całą roślinę, dochodzi w każde miejsce, dochodzi wysoko i nie marnuje się na ziemi. Z opryskiwaczy ręcznych krople są na tyle duże, że większość spada na ziemię , a ciężkie krople nie trzymają się rośliny. Środka idzie teraz 1/3 a pokrycie roślin jest 20 razy dokładniejsze. No i nie trzeba wysiłku do pompowania, ręka mdlała od pompowania i trzymania lancy. Nie muszę włazić w rabaty tylko sobie fukam, można opryskać drzewa stojac na ziemi. Zasięg chyba 12 metrów. Fuka się z dyszy więc dość precyzyjnie. W godzinę cały ogród z robieniem mieszanki, ręcznym zajmowało nawet 2 dni. To najlepszy zakup jaki zrobiliśmy z narzędzi ogrodniczych.

Luki - na żurawki mam nerwa... nawet tam gdzie rosły ładnie przestały.. podejrzewam chorobę grzybowa.. muszę doczytać co z tym zrobić.

Ewa - odpozdrawiam...

Polinka - dlatego wolę wrzosy.. z nimi takich problemów nie ma. Mam różowe co do tej pory trzymają pięknie kolor, jakby kwitły
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 14:35, 22 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Wojtku zapewne jakieś pytanie jeszcze będę miał a z propozycji z chęcią skorzystam bo system ma się w końcu rozbudować, bardzo dziękuje.

Iwonko czytałem strony producentów, cały wątek na ogrodowisku i masę wątków na różnych forach gdzie był poruszany ten temat. Nigdzie sobie nie zapisywałem poszczególnych stron Ja mam nadzieję, że nawadnianie spełni swoje zadanie.

Iwonodm widziałem tego liliowca na żywo i jest ładny, ale doświadczeń żadnych z nim nie mam.
Przy okazji zamieszczam wyszukiwarkę i bazę liliowców z całego świata. Przydaje się by sprawdzić czy sprzedawana odmiana w ogóle istnieje, a zdarza się, że na serwisach aukcyjnych podawają zmyśloną nazwę z pięknym zdjęciem, a dostajemy w końcu pospolitego rdzawego liliowca. No i przy okazji są tam najpewniejsze dane dotyczące wielkości kwiatu, wysokości, rok introdukcji/wprowadzenia i jakiego typu jest dany liliowiec
AHS Daylily Database już wyszukany Voodoo Dancer
Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska 14:26, 22 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Anito łączę się w bólu śniegowym, u mnie to samo no ale co się dziwić w końcu pogoda zapewne taka sam
Obstawiam jeszcze tydzień i będzie można powoli myśleć o porządkach, przynajmniej mam taką nadzieję.
Ogrodnik Mimo Woli cd 14:21, 22 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu u Ciebie wiosna już bardziej zaawansowana
U mnie żurawki wyglądają identycznie, ale też nie wszystkie, niektóre odmiany wyglądają bardzo dobrze inne wręcz fatalnie. Turzyca Prairie Fire też sucha, a na niej mi najbardziej zależało, chociaż jeszcze jest nadzieja.
Jak napisałaś gratulować nie będę, żeby nie zapeszać, ale cieszy mnie ten fakt bardzo ... w tym temacie pozostając, jestem sam w domu z chrześniakiem i nawet głośno w klawiaturę nie stukam żeby nie obudzić bo dzisiaj już wykorzystał moje pokłady energii
Moja "przyziemna" :) pasja 21:59, 20 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko ja wynoszę wodę w wiadrach z trawnika, a ty jeszcze życzysz nam deszczu
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:21, 20 lut 2015


Dołączył: 24 wrz 2012
Posty: 1762
Do góry
Luki napisał(a)



Wojtku moje 'nawadnianie' to tylko linie kroplujące na rabatach. Jednak chce zrobić to tak, aby w przyszłości dało się całość rozbudować i podpiąć do nawadniania trawnika i automatyki, ale to daleka przyszłość. Ogólnie całość nawadniania kropelkowego podzieliłem sobie na dwie części/sekcje o długości 80-90m, linia kroplująca z kompensacją ciśnienia. Rura zasilająca 20mm(nie wiem czy wystarczająca, ale z tego co pytałem w różnych miejscach powinna być ok w przypadku linii kropkującej, dla tej rury złączki skręcane, dla linii kroplującej złączki wciskane plus zaciski na wszelki wypadek.
Fakt będę musiał to podłączać ręcznie i zmieniać podczas podlewania, ale dla mnie to i tak ogromna wygoda bo w czasie podlewania mogę zrobić coś innego, a gdy nie będzie mnie w domu mam pewność, że ktoś inny podleje wszystkie miejsca

Rura zasilająca 20 mm wystarczy tylko pamiętaj o zamontowaniu filtra, ja stosuję złączki skręcane nie trzeba się męczyć z obejmami, jak byś kiedyś potrzebował mogę podzielić się rabatem w hurtowni ogr. Pozdrawiam
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:55, 20 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ewo już za chwile, już za momencik W tym roku to nie ja mam opóźnienie w tej sprawie

Violu trudny to temat, lubię być miłym człowiekiem, ale czasami obraca się to w drugą stronę.
Mniejsza z takim tematem. Dzisiaj świeci słoneczko, mrozik w nosy był słaby czyli dużo śniegu dzisiaj zniknie co mnie bardzo cieszy.

Agnieszko myślę, że w ten weekend da się załatwić tą sprawę

Wojtku moje 'nawadnianie' to tylko linie kroplujące na rabatach. Jednak chce zrobić to tak, aby w przyszłości dało się całość rozbudować i podpiąć do nawadniania trawnika i automatyki, ale to daleka przyszłość. Ogólnie całość nawadniania kropelkowego podzieliłem sobie na dwie części/sekcje o długości 80-90m, linia kroplująca z kompensacją ciśnienia. Rura zasilająca 20mm(nie wiem czy wystarczająca, ale z tego co pytałem w różnych miejscach powinna być ok w przypadku linii kropkującej, dla tej rury złączki skręcane, dla linii kroplującej złączki wciskane plus zaciski na wszelki wypadek.
Fakt będę musiał to podłączać ręcznie i zmieniać podczas podlewania, ale dla mnie to i tak ogromna wygoda bo w czasie podlewania mogę zrobić coś innego, a gdy nie będzie mnie w domu mam pewność, że ktoś inny podleje wszystkie miejsca.

Iwnoko trudno mi powiedzieć co wpadło w oko bo jeszcze nie widziałem oferty, a nie wiem co w niej będzie. Mam kilka liliowców, które chciałbym mieć, ale na razie są zbyt nowe i poza moim zasięgiem, za kilka lat na pewno będą tańsze to sobie kupie
Napisze jakie odmiany są takimi marzeniami liliowcowymi: Spanish Fiesta, Walter Kennedy, Happy Happy, Rhythm and Rhyme, Extravagant, Frilly Lilian, Mistical Mirror, Shipwreck Cove i jeszcze kilka mógłbym wypisać, ale to daleka przyszłość

Marzenko tym sposobem wiosnę można zaczynać liczę, że za dwa tygodnie już będę grzebać w ziemi i przygotowywał nową rabatę i zmieniał inne rzeczy, no i robił wykopki pod rury

Agnieszko na razie tylko w domu, ale i tak cieszy

Danusiu również pozdrawiam i co wiem to staram się pisać. Moja stipa może za jakiś czas wykiełkuje, w końcu ma słoneczko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies